SPORT:ZIELONA GÓRA:

Zabraklo szczęścia i zimnej krwi. Szczypiorniści AZS przegrali z Lesznem

Minimalnej porażki doznali szczypiorniści Olimpu AZS UZ. Zielonogórzanie po dramatycznej końcówce przegrali z Reale  Astromalem Leszno 26:27. 

Początek meczu wyrównany, z lekkim wskazaniem na gości. W końcówce pierwszej połowy akademicy przejęli inicjatywę i do przerwy AZS prowadził 14:12. W drugiej połowie mecz był wyrównany, ale częściej na prowadzeniu byli zielonogórzanie i wydawało się, że to podopieczni Ireneusza Łuczaka  sięgną po zwycięstwo. W końcówce Real objął jednak minimalne prowadzenie. Gospodarze mieli szanse wyrównać, ale w ostatniej sekundzie rzutu karnego nie wykorzystał Alan Młynowiak (na zdj.) i punkty pojechały do Leszna.

– Żal ze nie udało się zdobyć choćby punktu – mówił po meczu trener AZS-u Ireneusz Łuczak.

Bardzo szkoda, bo trzy czwarte meczu prowadziliśmy. Niestety, w tych młodych głowach znów obudziła się nerwowość. Stuprocentowych sytuacji było dużo, ale trafialiśmy w bramkarza  Zabrakło wyrachowania i doświadczenia. 

W podobnym tonie wypowiadał się kapitan AZS-u Hubert Kamiński.

Trochę boli ten mecz i niewykorzystane sytuacje w drugiej połowie. W pierwszej zagraliśmy bardzo dobrze. Źle zaczęliśmy drugą połowę, mieliśmy przewagę, może inaczej wtedy ułożyłby się ten mecz. 

Najwięcej bramek dla akademików zdobyli: Alan Młynkowiak i Kacper Zyber po 8.

 

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00