UCZELNIA:ZIELONA GÓRA:

UZ stawia na tolerancję [WIDEO]

Czy Uniwersytet Zielonogórski jest tolerancyjny? Czy na naszej uczelni każdy może czuć się równy? Bez względu na swoje pochodzenie, religię lub sprawność fizyczną? Między innymi odpowiedzi na te trzy pytania można było znaleźć podczas konferencji na UZ, właśnie z okazji Międzynarodowego Dnia Tolerancji. 

W programie konferencji znalazła się między innymi debata pod hasłem “Nasze studentki i nasi studenci z Ukrainy”. Bo jak wiadomo – ze względu na panujący w ich kraju konflikt zbrojny, część ukraińskich studentów trafiła również na naszą uczelnię. Mówi prof. Magdalena Steciąg, pełnomocnik rektora ds. równego traktowania na UZ.

Szczególnie ważne jest to, żeby się tutaj dobrze poczuli. Żeby uczyli się języka polskiego, bo bariera językowa bardzo przeszkadza. Dlatego też postawiliśmy na nauczanie naszego języka,

Jak podkreśla prof. Barbara Literska, prorektor do spraw studenckich Uniwersytetu Zielonogórskiego – nasza uczelnia jest tolerancyjna. A poczucie akceptacji wśród studentów odbija się także na ich wynikach w nauce.

Jeżeli ktoś się źle czuje i jest pomijany, to on nie będzie się dobrze uczył. Wystarczy wspomóc słowem lub poradą, skierować do kogoś kto może pomóc. To już jest dla nich bardzo ważny krok. 

Dodajmy, że na Uniwersytecie Zielonogórskim działa kilka jednostek mających na celu szerzenie tolerancji wśród studentów. Chodzi między innymi o pełnomocników ds. niepełnosprawności oraz dostępności.

Studenci, którzy wzięli udział w debacie „Nasze studentki i nasi studenci z Ukrainy” podczas Międzynarodowego Dnia Tolerancji na UZ, szeroko komentują to wydarzenie. Na co zwracają uwagę? O tym w krótkich relacjach:

Studenci z Ukrainy stanowią niemałą, bo 140 osobową grupę na naszej uczelni. Obchody Dnia Tolerancji były idealną okazją, żeby porozmawiać o tym, jak czują się w Zielonej Górze i na Uniwersytecie Zielonogórskim. Dwóch studentów – Nadiia i Bohdan mieli okazje zabrać głos i opowiedzieć o swoich osobistych przeżyciach. Obydwoje są zgodni co do tego, że zostali dobrze przyjęci i nie spotkali się z dyskryminacją. Jednocześnie największą trudnością po przyjeździe do Polski była dla nich nauka języka polskiego. Ich głos został wzmocniony wypowiedzią dr Doroty Szagun z Pracowni Języka Polskiego dla Cudzoziemców, która wskazała na przeszkody w zrozumieniu, w szczególności pisma i polskiego alfabetu.
Justyna Kiwka

Język jest fundamentem do studiowania – to słowa prof. UZ dra hab. Romana Sapeńki, komentujące sytuacje uchodźców studiujących na Uniwersytecie Zielonogórskim.
Agata Kolasa

Podczas rozmowy doświadczyliśmy wiele emocji, które wywołane były historiami opowiedzianymi przez ukraińskich studentów. Przytoczone zostały historie ukraińskiej młodzieży, która otrzymując możliwość studiowania np. w Paryżu, z troski o swoich bliskich, którzy zostały na terytorium ojczyzny, wracała w swoje rodzinne strony.
Miłosz Weryszko

Mogliśmy usłyszeć dwie historie, gdyż Bohdan zaczął studia w Polsce po wybuchu wojny, zaś Nadiia mieszka już w Polsce od dwóch lat.
Wiktoria Morawska

Studenci pod koniec zostali zapytani o chęć powrotu do ojczyzny. Młoda kobieta odpowiedziała: ,,Nie mam dokąd wracać, jestem z Mariupolu”. Było to poruszające i dające do myślenia. Cała sala z uwagą słuchała, u niektórych pojawiły się zeszklone oczy. Potrzebujemy takich spotkań.
Maria Zagórska

Zosia Szozda, założycielka początkowo jedynie grupy wsparcia dla uchodźców „Lubuskie dla Ukrainy”, przedstawiła jak ona, a później również o wiele większe grono ludzi postawiło na nogi całą Zieloną Górę oraz okolice, na pomoc Ukraińcom, zwłaszcza w pierwszych dniach wojny.
Magda Mucharzewska

Czy potrzebne jest im większy wsparcie ze strony Polaków? Według studentów cała Polska zrobiła bardzo wiele dla Ukraińców. Bohdan i Nadiia są wdzięczni za wszelaką pomoc i cieszą się z możliwości rozwijania się oraz studiowania w Polsce.
Agata Kolasa

Można powiedzieć, że wojna niejako nas do siebie zbliżyła, ponieważ negatywne emocje odrzuciliśmy na bok na rzecz pomocy Ukrainie.
Milena Algert

Uważam, że uczestnictwo w debacie pomogło poszerzyć spojrzenie na to, jak powinniśmy traktować studentów z Ukrainy, a także jak możemy polepszyć ich pobyt w naszym kraju, mimo zaistniałej sytuacji.
Aleksandra Więcławska

Jako Ukrainka chcę podziękować uczelni za wsparcie w moich studiach. Chciałabym zostać świetną dziennikarką i mam nadzieję, że Wasza uczelnia da mi taką możliwość. A my, Ukraińcy, nie zapomnimy waszej życzliwości i pomocy.
Alina Melnychuk

Prof. Aleksandra Kruk dostała pytanie, kiedy będzie po wojnie i co się stanie? Jej odpowiedź była krótka: Musimy być przygotowani na długi kryzys.
Alina Petrenko

Bądź tolerancyjny i otwarty! Takie hasło towarzyszyło debacie „Nasze studentki i nasi studenci z Ukrainy”, która odbyła się 16 listopada w Bibliotece Uniwersytetu Zielonogórskiego. Debata została objęta patronatem przez Prorektor ds. Studenckich, prof. UZ dr hab. Barbarę Literską. Prowadziła ją dr Kaja Rostkowska. Na debacie pojawili się prof. UZ dr hab. Aleksandra Kruk z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji, dr Dorota Szagun z Instytutu Filologii Polskiej, prof. UZ dr hab. Roman Sapeńko z Instytutu Filozofii, Zofia Szozda – członkini zarządu Strajku Kobiet, przewodnicząca Rady Kobiet oraz dwoje studentów pochodzących z Ukrainy. Zostały poruszone tematy aklimatyzacji Ukraińców na Uniwersytecie Zielonogórskim, problemów, jakie spotkały młodych studentów oraz rozwiązań, jakie zostały podjęte, aby pomóc im w dołączeniu do społeczności uniwersyteckiej.
Weronika Wieloch

 

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00