WAŻNEZIELONA GÓRA:ŻUŻEL:

To była najtrudniejsza domowa przeprawa, ale zwycięska dla Enei Falubazu

Kolejna wygrana zielonogórskich żużlowców w I lidze. Enea Falubaz nie bez kłopotów pokonał na własnym torze Zdunek Wybrzeże Gdańsk 49:41.

Zielonogórzanie byli oczywiście zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale gdańszczanie mieli w swoich szeregach zawodników, za sprawą których biegi przy W69 były ciekawe, a wynik rozstrzygnął się dopiero w wyścigach nominowanych.

Bardzo dobre wrażenie sprawiał Mads Hansen, który w biegu otwarcia wprawdzie przyjechał za plecami zielonogórzan Przemysława Pawlickiego i Rohana Tungate’a, ale swój drugi start pewnie wygrał. Na zielonogórskim torze nie brakowało mijanek. Wspomniany Tungate w biegu piątym, który wygrał Hansen zakończył na drugiej pozycji, dosłownie na „kresce” wyprzedził Kenyana Rew.

Z kolei w wyścigu szóstym, tym razem to gdańszczanie przeprowadzili udany atak na kresce. Podwójnie prowadzili Michał Curzytek i Krzysztof Buczkowski, ale „Buczka” na samej mecie zdołał wyprzedzić Daniel Kaczmarek.

Po dwóch seriach startów bylo 25:17 dla zielonogórzan, bo bieg siódmy podwójnie wygrali Pawlicki z Rasmusem Jensenem, którzy pokonali osamotnionego Miłosza Wysockiego. Wcześniej wykluczony za upadek na pierwszym łuku został Nicolai Klindt. Duńczyk został jeszcze ukarany żółtą kartką.

Po dziesiątej odsłonie przewaga Falubazu wynosiła 12 punktów i wydawało się, że zielonogórzanie będą zmierzać w swoim stylu w tym sezonie do „zamknięcia” meczu przed biegami nominowanymi. Z biegu jedenastego wycofany nawet został Pawlicki, którego zastapił Dawid Rempała. Junior Falubazu przyjechał czwarty, a z duetem Klindt – Rew przegrał też Wiktor Trofimow.

Kolejny, dwunasty wyścig też padł podwójnie łupem gości. Tym razem nieoczekiwanie świetnie ze startu wyszedł Miłosz Wysocki. Do juniora gdańszczan dołączył Hansen, trzeci jechał Michał Curzytek, a z toru zjechał, jeszcze w trakcie biegu będący na czwartej pozycji Tungate.

Gdańszczanie świetnie wychodzili ze startu, a na dystansie ciężko było odbijać pozycje. Przekonał się o tym Krzysztof Buczkowski w biegu trzynastym. Nicolaia Klindta zdołał jeszcze wyprzedzić, ale pierwszego Hansena nie zdołał już dogonić. Trzeci bieg z rzędu drużynowo wygrali gdańszczanie i przed nominowanymi Falubaz prowadził, ale tylko 40:38.

Czternasta odsłona zakończyła się wygraną zielonogórzan 4:2, ale Falubaz nie był jeszcze pewny zwycięstwa. Wygrał Jensen, trzeci był Tungate, parę zielonogórzan przedzielił Hansen, który zdołał odbić pozycję Australijczykowi i przed ostatnim wyścigiem było 44:40. Na sensację, jaką byłby remis w przypadku podwójnej wygranej gdańszczan, nie pozwolili krajowi liderzy Falubazu. Pawlicki z Buczkowskim pokonali Rew i Klindta 5:1.

„Przemo”skończył mecz z kompletem, 12 pkt. w czterech startach, po 10 zdobyli Jensen i Buczkowski. W szeregach gości najlepsi byli Hansen i Klindt, zdobywcy odpowiednio 12 i 10 „oczek”. Obaj w sześciu startach.

Więcej o meczu w magazynie żużlowym W69 na 96FM. Program w poniedziałek o 11:15 w Radiu Index i w Index TV.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00