Rada miasta wprowadziła nazwę dla jednego z rond w Zielonej Górze. Skrzyżowanie w ciągu ulicy Sienkiewicza będzie nosić nazwę „Pamięci Ofiar Katynia”. Zanim jednak ta decyzja została podjęta, w ratuszu rozgorzała dyskusja.
Radny Prawa i Sprawiedliwości Marek Budniak uważa, że była to dobra inicjatywa. O nadanie nazwy Pamięci Ofiar Katynia wnioskowała już wcześniej Lubuska Rodzina Katyńska.
Rodzina Katyńska nie stawiała warunków, tylko prosiła, aby takie miejsce się znalazło. Radni podkreślali, że przez to rondo przejeżdża bardzo dużo zielonogórzan. To może być okazją do pewnej refleksji, jeżeli zauważą w tym miejscu tablicę. Osobiście prosiłem też, aby miejskie służby bardziej zadbały o ten teren, bo wydaje się on prosty, surowy. Chociaż ma to ciekawy wydźwięk, symbolikę.Marek Budniak
Przeciwny był radny Robert Górski. Uważa, że rondo w tym miejscu powinno odnosić się do nazwy pobliskiej ulicy lub miejsca, które kiedyś się tam znajdowało. Stwierdził też, że ulica Sienkiewicza nie jest miejscem wystarczająco godnym.
Rondo przy Sienkiewicza jest małe i nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia w naszym mieście. Można zjechać z niego do marketu albo do urzędu, którego prawdopodobnie tam nie będzie. Rondo Pamięci Ofiar Katynia powinno być na obwodnicy południowej – tam będą trzy duże ronda, to będą punkty orientacyjne dla kierowców. A ronda w centrum miasta powinny mieć nazwy od ulic, przy których się znajdują albo od jakichś charakterystycznych obiektów. Czyli rondo na ulicy Sienkiewicza powinno się nazywać rondem Sienkiewicza, ewentualnie rondem Zefamu, bo był tam kiedyś wjazd na teren fabryki mebli Zefam.Robert Górski
Za nazwą „rondo Pamięci Ofiar Katynia” zagłosowało 11 radnych. Czterech wstrzymało się od głosu.