ROZMOWA NA 96 FM:

Nie zmienia się pewnych zasad w trakcie gry – Marek Budniak o przenosinach Izby Skarbowej

Afera związana z przenosinami Izby Administracji Skarbowej z Zielonej Góry do Gorzowa Wielkopolskiego zapoczątkowała kolejny spór pomiędzy dwiema stolicami województwa, ale nie tylko. Walka wydaje się szykować również pomiędzy politykami Prawa i Sprawiedliwości z północy i południa. Do tego wszystkiego zamieszana zostanie również Warszawa.

Gościem Tomasza Misiaka w audycji Rozmowa na 96 FM był Marek Budniak z Prawa i Sprawiedliwości. Zielonogórski radny nie kryje, że jest w szoku w związku z zaistniałą sytuacją, ale do apelu radnych i prezydenta na pewno się przyłączy.

– Jestem zbulwersowany tą sytuacją, tu nie jestem żadnym oryginałem i powtarzam to, co wszyscy dzisiaj już mówią. Przede wszystkim politycy Prawa i Sprawiedliwości z tak zwanego południa, z Zielonej Góry powtarzają to samo. Ja tak zastanawiałem się, co ja mogę powiedzieć tu oryginalnego? Oczywiście będziemy popierali ten apel, będziemy po prostu na naszych ludzi w Warszawie naciskali, żeby do czegoś takiego nie doprowadzić. Chciałbym tutaj powiedzmy jakby historycznie do tego podejść. Porozumienia Paradyskie były wypracowane w jakimś tam trudzie polityków, uzgodnień, porozumienia, jakiegoś kompromisu między północą a południem, ale też i przede wszystkim jakiś status quo powiedzmy, czy dopracowanie się statusu quo. Władze centralne ostatecznie na to przystały i to porozumienie nasze było jednym z warunków, że to województwo powstanie. – mówił Marek Budniak.

Radny twierdzi, że jest to zagranie nie fair.

– Dzisiaj praktycznie odbieram to, jako zagranie bardzo niehonorowe, takie pozbawione pewnej godności. Język taki trochę wprowadzę tutaj powiedzmy rycerski – nie zmienia się pewnych zasad w trakcie gry, a coś takiego ma miejsce – no nie można. Dopuszczałbym jeszcze powiedzmy, jeżeliby powstawał zupełnie nowy urząd i powiedzmy formułuje się zupełnie nowa placówka, instytucja rangi wojewódzkiej, no to powiedzmy – wspieramy się. Powiedzmy, że Gorzów ma lepsze przełożenie. Tu jest pozbawienie tego dobra, które w naszym mieście było i było wypracowane i powiedzmy 200 urzędników, praktycznie 200 osób mieszkających w Zielonej Górze straci pracę. Tak politycy nie powinni się zachowywać, tym bardziej, którzy są tacy prospołeczni. – dodaje radny.

Dokumenty, do których dotarł Janusz Kubicki wskazują na to, że Izba Administracji Skarbowej miałaby mieścić się w Gorzowie Wielkopolskim od 1 stycznia 2018 roku. Temat został również omówiony podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, którą powołał prezydent Zielonej Góry.

 

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00