LUBUSKIE:POLSKA I ŚWIAT:WAŻNEZIELONA GÓRA:

O dezinformacji i agresji słownej debatowano w Urzędzie Marszałkowskim

Jak hejt, agresja i przemoc słowna zagrażają demokracji? To pytanie wielokrotnie już padło i zapewne nie raz jeszcze zostanie zadane w Urzędzie Marszałkowskim województwa lubuskiego. Właśnie tam o godzinie 10 rozpoczęła się otwarta debata pod hasłem „Dezinformacja – broń masowego przekazu”. W wydarzeniu biorą udział między innymi lokalni samorządowcy, lubuscy politycy oraz dziennikarze.

Kwestie dezinformacji są poruszane chociażby w kontekście środków masowego przekazu i dezinformacji oraz agresji. Mówi Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa Lubuskiego.

Agresji w przestrzeni publicznej, która nie jest potrzebna. Nie służy dobrze budowaniu demokracji, a wręcz jej zagraża. Jak ważny jest język w dialogu społecznym i politycznym możemy się wielokrotnie przekonać. Gdy toczymy różne spory. Możemy się różnić i spierać, ale nie wolno nam się nienawidzić. 

Na uczestnictwo w debacie zdecydował się także prof. Adam Bodnar. Były rzecznik praw obywatelskich zwrócił uwagę przede wszystkim na szerzenie informacji, które nie są w żaden sposób potwierdzone.

Słowo, które jest kluczowe, to odpowiedzialność. Na przykład dziennikarze muszą być odpowiedzialni , bo to jest zapisane w etosie ich zawodu. Przekazywanie w sposób rzetelny i bezstronny informacji. To samo tyczy się osób uczestniczących w procesie wyborczym. 

Tym bardziej, że na dezinformację mogą mieć wpływ nie tylko czynniki lokalne, ale także te zagraniczne. Jak mówią specjaliści – każdy musi znać granicę słowa.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00