AZS:

Sobieski w Zielonej Górze grać nie lubi, ale uwaga na Sajdaka!

AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego kontra Sobieski Żagań. Jutro siatkarskie derby w II lidze.

Hala przy ul. Prof. Szafrana nie jest ulubionym obiektem „Wojskowych”. By odnaleźć ostatnie zwycięstwo Sobieskiego w Zielonej Górze trzeba trochę pogrzebać w historii. Po raz ostatni żagańscy siatkarze wygrali z AZS-em na jego terenie w sezonie 2011/2012. Statystyki przybliżyliśmy szkoleniowcowi akademików, ale Wiktor Zasowski nie patrzy na liczby. Liczy się to, co na boisku.

Na pewno jest to rywal, który ma problemy na naszym parkiecie, ale my do historii naszych pojedynków w Zielonej Górze nie przykładamy wagi. Nowy sezon, nowe rozdanie, różne cele. My dobrze wiemy, o co gra Sobieski, my gramy o inne cele. Nie jesteśmy faworytem, ale zdajemy sobie sprawę, że jest to zespół w naszym zasięgu. Liczymy na dobrą grę naszego zespołu. Podchodzimy z szacunkiem, ale znamy swoją wartość.Wiktor Zasowski

Akademicy w ostatniej kolejce pauzowali, a Sobieski w tym samym czasie pokonał Olavię Oława 3:1. Barw żagańskiego zespołu broni m.in. Przemysław Kępski, który w ubiegłym sezonie był kapitanem zielonogórzan. Trener Zasowski zwraca uwagę na Piotra Sajdaka. Kapitan „Wojskowych” imponuje formą. Zespoły znają się doskonale. Często sparują ze sobą.

Pomagamy sobie. Chłopaki z Żagania nie mają dostępu do własnej hali, czasami nawet zawodnicy Sobieskiego przychodzą do nas na treningi. To dla nas nie map problemu, bo znamy się nie od wczoraj. Wiemy, jaką siłą imponuje Piotr Sajdak. To topowy chyba gracz w naszej lidze i w wysokiej formie, co potwierdził w ostatnim meczu z Olavią. My chcemy też uniknąć błędów w przyjęciu, które w przeszłości się kumulowały.Wiktor Zasowski

Początek meczu akademików z Sobieskim o 15:00. Transmisja także w Akademickim Radiu Index.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00