Kultura

„Przychodzą ludzie z listą propozycji”. Klub Komedia zdradza kulisy pracy

Jak wygląda praca improwizatorów? Z czym najczęściej muszą się zmierzyć? Jakie niespodzianki czekają na nich w mniejszych miejscowościach? Jak wzajemnie „pomagają” sobie w tej branży podczas występów? Klub Komedia dzielił się przemyśleniami w Godzinie Rektorskiej.

Okazuje się, że improwizatorzy spotykają na swojej drodze publiczność bardzo przygotowaną i wymagającą.

Czy nam robią pod górkę? To jest bardzo fajne, bo robią nam pod górkę! Przychodzą ludzie z listą propozycji, wypisanych na kartce.Paweł Kaszkowiak

Tak było chociażby w Gorzowie, ale wesoło bywa też w mniejszych miejscowościach, gdzie mieszkańcy niejednokrotnie pierwszy raz spotykają się z improwizacją.

Graliśmy w Janach. Był „Dzień Mieszkańca Jan”. Zaprosiła nas pani sołtys. Bardzo fajna, plenerowa impreza. Przygotowujemy się, robimy próbę. Nagle pada taki deszcze, że nikt nie będzie tam siedział. Ba! Nikt na scenie nie będzie występował. Obok były namioty i tam uciekliśmy do widzów. Było bardzo zacnie!Piotr Spychała

Wielokrotnie improwizatorzy mogą także liczyć na kolegów po fachu, którzy potrafią się odpowiednio zatroszczyć o interesujący temat na scenie.

– Nieraz jest tak, że oni sobie kiedyś z tym tematem nie poradzili i teraz wrzucają go komuś innemu. Oczywiście to wszystko w dobrej wierze – dodają przedstawiciele Klubu Komedii.

7 listopada Klub Komedia wystąpi w Kargowej. Więcej informacji o grupie na Facebooku.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00