KULTURA:

Wolny etat w CBA

Odkąd zdjęcie zdekonspirowanego agenta Pięknego Tomka trafiło do gazet, jego dalsza kariera w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym wisi na włosku. Tym samym powstała szansa dla tych, którzy pragnęliby zostać niczym Bond, polski Bond.
 
Jeżeli lubisz szastać nie swoimi pieniędzmi, jadać w najlepszych restauracjach, szaleć
w nocnych klubach i jeździć pięknymi drogimi samochodami, a przy tym jeszcze zarobić, ta oferta jest dla Ciebie! Wydawałoby się, że lepiej być nie może. W takim razie dlaczego wszyscy nie jesteśmy agentami? Nie taka praca agenta piękna, jak ją malują. Uczepię się oszczędnych, ale osoby z taką skłonnością są skreślone już na starcie. Poza tym w wydawaniu pieniędzy trzeba mieć doświadczenie. Niestety pieniędzy i doświadczenia studentom brakuje. Prawdziwy agent nawet nie mrugnie okiem zamawiając whisky za 800 dolarów. Po drugie, ilu z nas zapomina kupić kwiaty kobiecie? W tej pracy potrzebna jest nie tylko dobra pamięć, ale i zmysł estetyczny. Prawdziwy agent o kwiatach zawsze pamięta, nawet bez okazji. Ba! Bukiet róż przyozdobi perłami! Poza tym ciągle te wspólne obiady, kolacje. Który student jada regularnie?
 
Następcy Pięknego Tomka muszą pożegnać się z etatem, jeśli mają uczulenie na złoto. Złote łańcuchy na szyi są jednym z  podstawowych elementów stroju służbowego polskiego Bonda. Nie lubisz białego koloru? Szkoda. Na wyposażeniu agenta jest luksusowy mercedes z białymi obiciami. Byś się tylko męczył. Z tymi dogodnymi godzinami pracy to połowa prawdy. Raz na jakiś czas trzeba przepracować nockę. Nie każdy może tańczyć do piątej rano i jeszcze przy tym prawić wyszukane komplementy w stylu: ściągnę ci słońce z nieba. Część kandydatów zapewne powie, że dyskoteka do rana jest do przejścia. Dobrze, ale wcześniej wspominałem, że prawdziwy agent ma znakomitą pamięć, a ilu z Was pamięta powrót z dyskoteki?
 
Dobry agent nigdy się nie poddaje. Piękny Tomek chyba nie wypadł z branży, skoro nawet Google zapytane o niego odpowiada pytaniem na pytanie – Czy chodziło Ci o: piękny domek?
 

Autor: Grzegorz Czarnecki

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00