ZIELONA GÓRA:

Weselny klimat. Czy pandemia mu niestraszna?

150 – tyle wynosi obecny limit gości weselnych w myśl rządowych wytycznych, które obowiązują od czerwca. Lato to zazwyczaj szczyt weselnego sezonu. Czy podobnie jest w dobie koronawirusa?

Jakie obostrzenia obowiązują w trakcie tych imprez? Pytaliśmy o to właścicieli sal weselnych. Nie wszyscy chcieli z nami rozmawiać. Nie wszyscy też wznowili działalność. Małgorzata Postel, dyrektor organizacji wesel w zielonogórskim hotelu ForRest mówiła o środkach ostrożności, jakie wprowadzono w obiekcie. Czy weselnicy stosują się do zaleceń?

Wielkiej zmiany w zasadzie nie zaobserwowaliśmy. Mamy środki dezynfekujące, często dezynfekujemy toalety. Jeżeli chodzi o strefy takie, jak kawiarnia czy wiejski stół, to mamy kelnera, który to obsługuje. Nie ukrywamy też, że goście pod wpływem procentów pozwalają na obejście niektórych zasad. Niektórzy, w szczególności starsze osoby, boją się. Niektóre wesela, które miały być na 130 osób, są na 60 osób.

Koronawirusowe liczby w kraju już teraz biją niechlubne rekordy. Czy weselna branża znów ucierpi? Już teraz słyszymy o rekomendacjach Głównego Inspektora Sanitarnego, aby wesela były krótsze, z mniejszą ilością gości. Ponadto miałby zostać wprowadzony ich rejestr.

Zapewne tak jak było wcześniej, w pierwszej kolejności mogą zostać zamknięte obiekty gastronomiczne i hotelarskie, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. My spełniamy wszystkie wytyczne. My prosimy pary młode o przekazanie listy osób z numerami kontaktowymi. Policja może się oczywiście skontaktować. Wiadomo, że ingerencja służb może wywołać stres i zburzyć ten cały klimat.

Właściciele hotelu zastrzegają, że mają prawo odmówić organizacji wesela osobom, które nie chcą stosować się do zaleceń.

Materiał przygotowała: Oriana Serszyńska

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00