ZIELONA GÓRA:

Był kosmos, czas zejść na ziemię po adrenalinę! Nowy pomysł uczniów III LO

Sukces zespołu naukowego DedalSAT wzmógł apetyt na kolejne projekty. Tym razem zielonogórscy uczniowie i nauczyciel fizyki prezentują Lubuszanom system, który ma pomóc w sytuacji zagrożenia życia. Chcą, by zobaczył go także świat.

Czworo uczniów III Liceum Ogólnokształcącego pod szyldem Phoenix Rescue Team stworzyło system zrzutu leków dla osoby, która doznała wstrząsu anafilaktycznego. Składa się on głównie z drona i lokalizatora. Pozwala szybko odnaleźć chorego i natychmiast podać mu dawkę adrenaliny. Został zgłoszony do międzynarodowego konkursu UAV Challenge Airborne Delivery.

Opiekunem grupy jest Waldemar Grabowski, nauczyciel fizyki oraz wiceprezes Stowarzyszenia Nauczycieli Fizyki SNaFi. Fizyk wyjaśnił, że praca nad projektem wynika z wielu powodów.

Pierwszym aspektem jest ewidentnie to, że inspiracją do wzięcia udziału był absolwent III Liceum Ogólnokształcącego, Jan Byrtek. Sam bierze udział w tego typu konkursach jako student Politechniki Wrocławskiej, człowiek Akademickiego Klubu Lotniczego. Odnosi sukcesy na polu międzynarodowym. Natomiast drugim aspektem jest to, że ja sam jestem studentem studiów doktoranckich na Uniwersytecie Zielonogórskim. Pracuję nad pracą z zakresu fizyki medycznej. To fajny sposób pokazania, że klasyczna nauka może być przepięknie przekuta na to, by pomagać ludziom.Waldemar Grabowski

Każdy z uczniów odpowiada za inny zakres prac.

Jestem liderem całego zespołu. Odpowiadam również za tło elektroniczne oraz programowanie całego systemu. Wziąłem udział między innymi dlatego, by zdobywać wiedzę. Już na tym etapie jestem dumny z tego, jaką wiedzę pozyskałem z zakresu programowania czy obsługi GPS-a. Oczywiście myślę o tym w kontekście studiów. Ten konkurs jest dla mnie rozwojem, spróbowaniem czegoś, co może pomóc w dalszym życiu.o swojej roli w drużynie i planach opowiedział Szymon Butkiewicz.

Naukowy wymiar to nie wszystko. Młodych ludzi wspiera m.in. Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej, która docenia ich perspektywiczne myślenie i działanie.

Tego typu postawy, które prezentują w tej chwili młodzi ludzie z III LO – postawy przedsiębiorcze, ponieważ oni sami wpadli na ten pomysł, sami chcą opracować model urządzenia i wziąć udział w międzynarodowym konkursie – zasługują na pełne uznanie i wsparcie. Kierujemy się też takimi przesłankami, że na rynku pracy są duże trudności dla przedsiębiorców. Mówimy o deficycie specjalistów. Chcielibyśmy dlatego ich wesprzeć, żeby mogli później zostać w naszym regionie, tutaj pracować i wspierać nasze lubuskie firmy.Jarosław Nieradka, dyrektor OPZL

Jarosław Nieradka uważa, że udział uczniów w konkursie jest również dobrą lekcją rozwiązywania problemów w życiu zawodowym: – Patrząc na ich przyszłość zawodową, jestem spokojny, bo taki punkt CV, jak udział w konkursach, aktywność, będzie doceniony przez pracodawców w Lubuskiem.

Dla uczniów istotne jest zwłaszcza wsparcie finansowe. Mają bowiem szansę na to, by dostać się do finału konkursu, który już za 2 miesiące w Australii. Szacowany koszt tej wyprawy to 50 tysięcy złotych.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00