ZIELONA GÓRA:

ABC(D) zdrowia nerek, mnóstwo wspomnień i jubileusz. IV Zjazd Osób po Przeszczepie za nami

Są wiele lat bądź kilka miesięcy po przeszczepie. Poza nerką dostali drugie życie. Ludzie, którzy przeszli transplantację tego narządu, spotkali się w Sali Kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego na czwartym Lubuskim Zjeździe Osób po Przeszczepie Nerek. Wydarzenie było połączone z obchodami 25-lecia Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Nerka” i konferencją z udziałem lekarzy.

W Polsce na nerki choruje 10% społeczeństwa, ponad 18 tysięcy osób jest dializowanych. W samej Zielonej Górze dializy przechodzi ponad setka. Dlatego stowarzyszenie, wraz ze Szpitalem Uniwersyteckim, NFZ-em oraz władzami miasta i województwa promuje ideę przeszczepów. Stara się też zapewniać odpowiednie warunki osobom, które są dializowane.

Dzisiaj mamy 7 stacji dializ w naszym województwie. Dializa to jeden z nielicznych w pełni refundowanych zabiegów ratujących życie. Dla nas to bardzo ważne. Stowarzyszenie doposaża stacje dializ i oddział nefrologii. W tamtym roku zakupiliśmy specjalne parawany, wózek inwalidzki, dwa lata temu skończyliśmy spłacać USG na potrzeby oddziału. Kwoty, które przeznaczyliśmy na zakup sprzętu dzięki naszym sponsorom i przyjaciołom, są bardzo duże. Ale nie byłoby tego, gdyby 25 lat temu nie udało się założyć Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Nerka” w Zielonej Górze.prof. Bogumiła Burda, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Nerka”

Na zjeździe gościł m.in. Marek Osyczka, który transplantację nerki przeszedł 1,5 roku temu. Od tego czasu jego życie zmieniło się zupełnie.

To jest niebo a ziemia. Docenić i ocenić to może tylko ktoś, kto zmienił sytuację. Ja 3 lata i 8 miesięcy się dializowałem. Od początku, gdy zachorowałem, miałem nastawienie, że czekam na przeszczep – to był mój cel. Przeszczep daje wolność, bo to teraz ja decyduję o tym, co robię ze swoim czasem. Miałem 7 godzin wycięte z życia, bo tyle zajmuje dializa. To jest półtorej doby wycięte co tydzień z normalnego funkcjonowania.Marek Osyczka

– Przeszczep to jest rzecz, której życzę każdemu, kto jest chory i dializowany. Życzę, żeby mógł się tego doczekać – podsumował uczestnik zjazdu. Liczba transplantacji jest jednak wciąż bardzo mała, co potwierdza Ireneusz Habura, kierownik Klinicznego Oddziału Nefrologii Szpitala Uniwersyteckiego.

W zeszłym roku w kraju było źle. 860 przeszczepów to jeden z najgorszych wyników w ostatnich latach. Problemem jest nie tylko to, że mamy mniejsze dawstwo. Wydaje mi się, że nasze społeczeństwo jeszcze nie jest otwarte na dawanie. Odnośnie do województwa: nasze województwo prawdopodobnie ma troszeczkę mniej osób zgłoszonych do przeszczepu, natomiast nasza średnia przeszczepów w porównaniu do kraju jest na trochę wyższym poziomie. Niestety, na naszym oddziale jest w tej chwili 18 pacjentów zgłoszonych do przeszczepu, w zeszłym roku przeszczepy były 4. To smutne.Ireneusz Habura

Średnia wieku pacjentów oddziału nefrologii to ok. 67-68 lat. Najstarsza dializowana osoba ma 94 lata i przechodzi ten zabieg od 5 lat.

Aby mieć zdrowe nerki i cały organizm, doktor Habura radzi, by kierować się zasadą „ABCD”. Pod kolejnymi literami kryją się: antynikotynizm (rzucenie palenia), badania (moczu i kreatyniny raz do roku), codzienne ćwiczenia i dieta.

Podczas IV Lubuskiego Zjazdu Osób po Przeszczepie Nerek można było nie tylko dowiedzieć się więcej o leczeniu i profilaktyce chorób nerek. Przygotowane zostały również stoiska promujące zdrowie: miejsce do pomiaru ciśnienia tętniczego krwi, nauki samobadania piersi czy piramida zdrowego żywienia. Prezentowana była również książka „Transplantacja w trosce o drugiego człowieka”, w której zawarte są wspomnienia osób po przeszczepach.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00