ROZMOWA NA 96 FM:WAŻNE

Posłanka Nowej Lewicy o wyborach kopertowych: Odpowiedzialność zrzucono na Morawieckiego

Jak się przesłuchuje Jarosława Kaczyńskiego czy Mateusza Morawieckiego? Takie pytanie usłyszała w dzisiejszej Rozmowie na 96 FM dr Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Nowej Lewicy, działająca w komisji dotyczącej wyborów kopertowych.

Lubuska parlamentarzystka przyznaje, że tego typu zadania nie są łatwe i mają duży ładunek emocjonalny, ale trudniej mają osoby, które stają przed komisją.

Jako posłowie mamy obowiązek dojścia do prawdy. Przed nami stają osoby, które w zależności od jakości naszej pracy i prokuratury mogą mieć postawione zarzuty. Sytuacja nie jest łatwa, ale w trudniejszej sytuacji osoby, które stają przed komisją, bo są wobec nich podejrzenia. Narażają się na odpowiedzialność karną.

Kucharska-Dziedzic uważa, że to klasyczny przykład maksymy, że władza absolutna deprawuje absolutnie.

Na Mateusza Morawieckiego zrzucono winę i odpowiedzialność, bo on jako jedyny się podpisywał pod dokumentami. Uważam, że Trybunał Konstytucyjny zastawił de facto pułapkę na byłego premiera. Pytałam go o to, na jakiej bazie podejmował decyzję, na bazie jakiego stanu prawnego. W tym też już sam Trybunał Konstytucyjny się chyba pogubił.

Przypomnijmy, wybory kopertowe to wybory prezydenckie, które miały się odbyć w maju 2020 roku, w trakcie pandemii w trybie korespondencyjnym. Nie doszły do skutku, a według szacunków mogły pochłonąć nawet 100 mln zł. Rozmowa na 96 FM do zobaczenia na wZielonej.pl.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00