Informowaliśmy już na antenie Radia Index, że trzy firmy chcą dokończyć budowę ronda przy zjeździe do Raculi. Do drugiego przetargu stanęli wykonawcy z Warszawy, Kościana i Krosna Odrzańskiego.
Gdyby wszystko szło zgodnie z planem, rondem Andrzeja Huszczy jeździlibyśmy już prawie od roku. Nie jeździmy, a sam patron w postaci postumentu przeniósł się na deptak. Problem mają kierowcy, bo to miejsce bardzo niebezpieczne, w którym często dochodzi do zdarzeń drogowych. Pierwszy wykonawca w pewnym momencie zszedł z budowy i już jej nie dokończy, bo zbankrutował. Firmy, które teraz stanęły do przetargu, wyceniają dokończenie prac na przeszło 10 mln zł. Na pomyślne i szybkie zakończenie tej inwestycji liczy Piotr Barczak. Przewodniczący miejskiej rady mówił o tym w Rozmowie na 96 FM.
To jest takie newralgiczne rondo, szczególnie z punktu widzenia bezpieczeństwa. Niezależnie, która firma, ale to rondo powinno powstać jak najszybciej. Perturbacje, przeciągająca się inwestycja zjazdu na Raculę nie pozwala upłynnić ruchu, ale przede wszystkim uczynić go bezpieczniejszym. Szczególnie dotyczy to wyjazdu z Raculi. Wielokrotnie tamtędy się poruszam, myślę, że wszyscy czujemy ten problem. Trzeba pilnować nowego wykonawcy i stworzyć mu dobre warunki.Piotr Barczak, przewodniczący rady miasta
Prace miałyby zakończyć się do wakacji. Cała Rozmowa na 96 FM z Piotrem Barczakiem poniżej.
Rozmowa na 96 FM 30-01