AZS:

Trener Zasowski wraca do treningów i szuka wzmocnienia. „Chcemy zawodnika przyjmującego”

W sobotę siatkarze AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego udadzą się do Nowej Soli na starcie z Astrą. Przeciwnik akademików w tym sezonie nie jest stawiany w gronie ligowych potentatów.

Podopieczni Przemysława Jetona plasują się tylko „oczko” wyżej od zielonogórzan, na ósmym miejscu. Astra dotychczas wygrała trzy spotkania, a w czterech musiała uznać wyższość rywali, także w tym ostatnim, gdy Nową Sól zdobyła Olavia Oława, wygrywając 3:1. O nowosolskich „Koliberkach” i przygotowaniach do meczu mówi Wiktor Zasowski.

Astra od początku sezonu była skazywana w dolnych rejonach tabeli. Ta liga jest tak wyrównana, że ciężko stwierdzić, czy Astra będzie górować, czy będzie grać o niższe miejsca. My skupiamy się na sobie. Wiemy, że nie jesteśmy faworytem. Musimy pracować, czekać, być cierpliwi i szukać dobrej, równej gry. Na nią czekamy i może to się pojawi w tym meczu. Gramy bez presji, tym bardziej na wyjazdach.Wiktor Zasowski, trener AZS UZ

Akademicy też chcą zmazać plamę po ostatnim meczu z Gwardią Wrocław, przegranym u siebie 0:3. AZS rozgląda się także za wzmocnieniem. Ponadto do treningów wrócił szkoleniowiec, który nie wyklucza wsparcia drużyny w drugiej rundzie zmagań.

Rozmawiamy, pytamy. To nie jest prosta sprawa, bo sezon jest w toku. Jest jeszcze chwila czasu, żeby kogoś dobrać do zespołu. Chcemy zawodnika przyjmującego, ale takiego, który będzie konkretnym wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem składu. Nie śpimy, staramy się coś polepszyć. Jeszcze chwila cierpliwości, może coś się uda zdziałać. Ja też staram się powoli pomagać w treningach, ruszać się, bo może być taka sytuacja, że trzeba będzie pomóc chłopakom.Wiktor Zasowski, trener AZS UZ

Trenera Zasowskiego pytamy też o stan zdrowia Jakuba Skadorwy, który zgłosił problemy z sercem w ostatnim meczu. Siatkarz akademików karetką pogotowia w trakcie spotkania został przewieziony do szpitala.

Kuba czuje się dobrze. Czekamy na wyniki badań. On musi zrozumieć powagę sytuacji. To już drugi raz mu się przydarzyło. Albo Kuba zmieni swój styl życia o 180 stopni, albo przestanie grać w siatkówkę. Sam musi to zrozumieć. Na pewno rodzice to rozumieją. Kuba jest obecnie w dobrych rękach w domu, przy rodzinie. Ma do nas wrócić w poniedziałek. Czekamy na niego z utęsknieniem.Wiktor Zasowski, trener AZS UZ

Mecz w Nowej Soli w hali przy ul. Botanicznej w sobotę o 17:00. Relacja w Akademickim Radiu Index.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00