LUBUSKIE:UCZELNIA:ZIELONA GÓRA:

Prezes Szpitala Uniwersyteckiego: postulujemy zwiększenie diagnostyki, ale nie ma potrzeby badania wszystkich i wszędzie

34 łóżka, 19 sal i 8 specjalistów – tak w liczbach przedstawia się oddział zakaźny Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Lecznica jest przygotowana, aby w razie potrzeby zwiększyć ilość miejsc, przystosowując dwa inne oddziały. – Jesteśmy w stanie przygotować ponad sto łózek – mówi Marek Działoszyński, prezes placówki.

Szpital funkcjonuje normalnie, funkcjonuje planowo. Ograniczeń doznały oddziały laryngologii i okulistyki, które zostały decyzją wojewody, ale w uzgodnieniu z nami, wskazane jako potencjalne rezerwy dla zakaźnego. W związku z tym tam dysponujemy kolejnymi łóżkami. Łącznie szpital jest w stanie przygotować ponad 100 łóżek.Marek Działoszyński, prezes Szpitala Uniwersyteckiego

Prezes szpitala uważa, że diagnostyka w kraju powinna zostać zwiększona, choć zaznacza, że nie ma potrzeby badania wszystkich i wszędzie.

Jeżeli badamy jakąś niedużą część populacji, to szansa na to, żeby ujawnić ilość osób potencjalnie zakażonych jest mniejsza. Postulujemy zwiększenie diagnostyki. Chyba nie ma potrzeby badania wszystkich i wszędzie. To wygenerowałoby określone koszty i zajęłoby służbę zdrowia nie tymi, którzy wymagają takiej opieki. Ponadymiarowość nie jest chyba niezbędna, ale zwiększenie diagnostyki na pewno przed nami. Pracujemy nad tym, żeby u nas też taką diagnostykę robić.Marek Działoszyński, prezes Szpitala Uniwersyteckiego

Przypomnijmy, że objawy, który powinny nas zaniepokoić, to utrzymująca się temperatura powyżej 38 stopni, infekcja dolnych dróg oddechowych oraz fakt, że mieliśmy kontakt z osobą zakażoną lub byliśmy w miejscu, gdzie ryzyko jest szczególnie wysokie. Całodobowo dyżury pełni też sanepid. Numer telefonu do zielonogórskiej stacji: 507 055 962.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00