KOSZYKÓWKA:

Z taką grą nie było mowy o rewanżu. Stelmet drugi raz przegrywa z VEF Ryga

Miał być piąty triumf w lidze VTB, a jest trzynasta porażka. Stelmet Enea BC przegrał w niedzielny wieczór w hali CRS z łotewskim VEF Ryga 78:92.

Ekipa ze stolicy Łotwy na tle zielonogórzan zaprezentowała się jako zespół kompletny. Z solidnymi graczami pod koszem i dobrymi strzelcami zza łuku. W pomalowanym brylowali Steve Zack – 25 pkt. i Mareks Mejeris – 16 pkt. Gdy nie dało się pod koszem, to piłki kierowane były na obwód, a tam świetnie dysponowany był Glenn Cosey. Amerykanin, który w przeszłości grał w Polskim Cukrze Toruń trafił aż 6 “trójek”, czyli jedną mniej niż cały zespół zielonogórzan. VEF rzucał z dystansu na prawie 50-procentowej skuteczności.

Zagraliśmy słabo, bez energii. Zaczęliśmy może nieźle, ale od drugiej kwarty ta energia leciała w dół. Mamy problem z obroną, trochę to nie funkcjonuje. Powinniśmy może lepiej rotować, może coś kosztem czegoś odpuścić. Cały mecz nas mądrze atakowali. Łukasz Koszarek, Stelmet Enea BC Zielona Góra

Stelmet rzeczywiście otworzył mecz nieźle, wygrał pierwszą kwartę 21:18 i wydawało się, że będzie w stanie zrewanżować się Łotyszom za wysoką, styczniową porażkę. Nic z tych rzeczy. Drugą kwartę goście wygrali aż 33:17 i uzyskanego w niej prowadzenia już nie oddali. To w trzeciej kwarcie sięgnęło już nawet 17 “oczek”. Zryw zielonogórzan na początku czwartej odsłony sprawił, że zbliżyli się jeszcze na 9 pkt., ale to było wszystko na co w niedzielny wieczór graczom Igora Jovovicia pozwolili koszykarze z Rygi.

W ekipie Stelmetu zadebiutowali pozyskani w piątek Amerykanie: Kodi Justice i Michael Humphrey. Pierwszy zaczął mecz w piątce, zagrał w sumie 20 minut, w tym czasie trafił 6 pkt, zanotował też 2 zbiórki i jedną asystę. Z kolei Humphrey grał nieco ponad 11 min., zdobył 10 pkt. i 3 zbiórki.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00