LUBUSKIE:ZIELONA GÓRA:

„Nieważne, jaką szkołę skończyłeś, ale co potrafisz”. Przekonywali uczestnicy Zachodniego Forum Gospodarczego

To spotkanie dla przedsiębiorców, pozbawione polityki. Służyło dyskusji na temat problemów i wyzwań, z jakimi musi się zmierzyć biznes. Także w naszym regionie. Zachodnie Forum Gospodarcze zorganizowała Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej.

– Każdego roku z rynku pracy odchodzi ok. 300 tysięcy Polaków. Odchodzą oni na emeryturę. Natomiast liczba wchodzących na rynek jest o wiele mniejsza i nie pokrywa niedoborów – mówi Jarosław Nieradka, dyrektor biura OPZL. W województwie lubuskim pracowników ubywa również dlatego, że zatrudnienie znajdują za granicą.

Wielu Lubuszan często mieszkając tutaj, pracuje w Niemczech i przyjeżdża na weekendy. Czy też codziennie dojeżdża do pracy w miejscowościach przygranicznych. To są wyzwania. Jeżeli sobie z nimi nie poradzimy, to polska i lubuska gospodarka straci konkurencyjność. Nasze firmy nie będą mogły realizować zamówień, bo zwyczajnie będzie brakowało im i specjalistów, i pracowników do prostszych prac.Jarosław Nieradka, dyrektor biura Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze

Temat jednego z paneli dyskusyjnych brzmiał „Jakich kwalifikacji potrzebuje rynek?”. Pomocny może być Zintegrowany System Kwalifikacji – sugerował Sławomir Szymczak z Instytutu Badań Edukacyjnych w Warszawie.

ZSK to system, który jest odpowiedzią na to, dlaczego tak trudno nam szybko znaleźć kogoś w zawodzie. Tak naprawdę już nieważne jest, jaką szkołę kończyłeś, w jakim mieście, ale co potrafisz. Zintegrowany System Kwalifikacji akcentuje tylko ten jeden wątek: efekty uczenia się. Interesuje nas tylko to, czy potrafisz udowodnić, że masz wiedzę, umiejętności i odpowiednie kompetencje społeczne – odpowiedzialność i zdolność do własnego rozwoju. I tak na przykład w ZSK próbujemy odpowiedzieć, jak szybciej możemy dostosowywać do pracy blacharzy i lakierników.Sławomir Szymczak

Innym tematem dyskusji byli tzw. millenialsi, czyli pokolenie dzisiejszych 20- i 30-latków. Uczestnicy forum rozmawiali o tym, jak ludzie w tym wieku działają na rynku pracy.

Każde pokolenie ma swoje plusy i minusy oraz swoje możliwości. Millenialsi mają ich najwięcej. I uważam, że to ludzie, którzy są najbardziej pogubieni. Mnogość bodźców, możliwości i szeroki dostęp do wszystkiego powoduje to zagubienie. Oni próbują, eksperymentują, sami szukają własnej tożsamości. Millenialsi na pewno są nauczeni tego, że otwarcie mówią to, co myślą. Więc musimy nauczyć się więcej otwartości, przekazywać im więcej wiedzy, wdrażać, nie zostawiać pracownika samemu sobie.Magdalena Wysoczańska, firma rekrutacyjna Idea HR

Wysoczańska chwali też millenialsów za to, jak radzą sobie na rozmowach kwalifikacyjnych. Nie czują stresu, bardzo dobrze wypadają też w wystąpieniach publicznych. Ich wadą jest natomiast to, że w pracy łatwo rezygnują, potrzebują więc stałej motywacji.

W Zachodnim Forum Gospodarczym brali także udział przedstawiciele środowiska naukowego, m.in. z Centrum Energetyki Odnawialnej w Sulechowie i Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00