Kultura

Leon Bridges “Good Thing” naszą płytą tygodnia

Leon Bridges to 28-letni muzyk, który zadebiutował pod koniec 2014 roku, zdobywając serca słuchaczy na wszystkich kontynentach. Swoją osobowością i dźwiękami wypełnia całą wolną przestrzeń w pomieszczeniu. Jego czysty, delikatny i kojący głos sprawia, że jest porównywany do Sama Cooke’a i Percy’ego Sledge. Styl w jakim tworzy młody artysta to połączenie klasycznego soulu z elementami R&B, co daje efekt czegoś do tej pory niespotykanego. Krytycy są zgodni: „Nie można obiecać, że nie zakochacie się w tych ponadczasowych piosenkach”.

Debiutancka płyta Leona Bridgesa „Coming Home” (2015) zawierała między innymi utwory „Lisa Sawyer”, „River”, „Better Man” oraz kompozycję tytułową – „Coming Home”. Najnowszy krażek Leona – „Good Thing” promują ją równocześnie dwa single „Bet Ain’t Worth the Hand” i „Bad Bad News”. Tytuł płyty zaczerpnięty jest z fragmentu tego drugiego utworu “They say that I was born to lose, but I made a good good thing, out of bad bad news”. Historia Leona – od pomocnika kuchennego do dwukrotnie nominowanego do Grammy wokalisty występującego w Białym Domu przez prezydentem Obamą jest powszechnie znana. Nowa płyta to ciąg dalszy historii człowieka wykorzystującego w życiu nawet najmniejsze szanse, żeby się wybić. Jeżeli krażek “Coming Home” to był Leon Bridges w bieli i czerni, tak “Good Thing” to Leon Bridges w technikolorze!

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00