KOSZYKÓWKA:WAŻNEZIELONA GÓRA:

Bardzo słaby mecz Zastalu w lidze ENBL. Zastalowcy wygrali z Keilą po dogrywce!

Koszykarze Enei Stelmetu Zastalu Zielona Góra wygrali z estońską Keilą Coolbet po dogrywce 95:91. To czwarte zwycięstwo zielonogórzan w lidze ENBL.

Mecz nie zachwycił i niech będzie to najdelikatniejsze określenie dla poziomu, który momentami prezentowały oba zespoły. Powiedzmy więcej, tak słabego spotkania w hali CRS dawno nie widziano.

Zastal zaczął dobrze (5:0 po minucie gry). Jeszcze w 5 minucie zielonogórzanie prowadzili 11:4, po czym, do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. Keila nie tylko doprowadziła do wyrównania (15:15), ale po pierwszej kwarcie wyszła na prowadzenie (21:19). W drugiej odsłonie goście, dzięki świetnej grze Kevina Johnsona  utrzymywali, mieli więcej z gry w pewnym momencie prowadząc nawet siedmioma punktami. Zastal raził nieskutecznością (tylko 30 procent, w tym dwie celne trójki). Do przerwy zatem na tablicy 38:41.

Wydawało się, że w drugiej połowie obraz gry się zmieni. Niestety, Zastal grał słabo, momentami popełniał rażące błędy w obronie. W 26 minucie goście wyszli na dziesięciopunktowe prowadzenie (57:47). W końcówce tej kwarty zielonogórzanie odrobili straty, doprowadzili do wyrównania (57:57), a nawet po punktach Jamesa Washingtona wyszli na prowadzenie (59:58). Po 30 minutach Zastal przegrywał 61:63. Czwarta kwarta długo pod dyktando gości, którzy na pięć minut przed końcem osiągnęli siedmiopunktowe prowadzenie (76:69). Zastal ambitnie próbował wyszarpać czwartą wygraną w lidze ENBL. Na dwie minuty przed końcem po punktach Washingtona zielonogórzanie doprowadzili do wyrównania (78:78). Ostatecznie po 40 minutach był remis 80:80 i dogrywka. W niej lepsi zastalowcy, którzy ostatecznie wygrali różnicą czterech punktów.

Więcej o tym meczu w czwartkowym magazynie “Hej Index Kosz”. Program jak zwykle o 11:15.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00