To nie mogła być zwykła rozmowa – atmosfera towarzysząca Kubie Sieńczykowi, Michałowi Zawadzkiemu i Łukaszowi Krzywickiemu, czyli składowi UDA, zawsze jest przepełniona śmiechem, szaleńczą zabawą i poczuciem, że z Tą Trójką można konie kraść. W skracaniu dystansu pomiędzy sobą, a rozmówcą stali się mistrzami, czego dowodem jest nasza sobotnia rozmowa (29 XI), która odbyła się parę chwil przed pierwszym koncertem UD w Zielonej Górze. O szufladkowaniu, muzycznych inspiracjach, planach, a przede wszystkim o wierze, że można wszystko i nie ma takiego marzenia, którego nie można by spełnić, posłuchacie poniżej. Do czego, oczywiście, serdecznie zachęcam.
Wywiad z zespołem UDA
Andrzejkowy koncert, który odbył się w zielonogórskim Jazz Kino, był pokazem niebywałego kunsztu UD. Warstwa muzyczna, dopracowana do granic możliwości, całkowicie powaliła zgromadzoną publiczność. I chyba nikt, kto wcześniej nie miał styczności z muzyką krakowskiego zespołu, nie spodziewał się takiej eksplozji dobrego, przemyślanego i – co tu dużo mówić – szalonego grania. Całości dopełnił humor, którym szczycą się Kuba, Michał i Łukasz: ruch sceniczny rodem z Monty Pythona i różowa świnia, która robiła za chórki sprawiły, że już dziś Zielona Góra czeka na kolejną, koncertową odsłonę UD.
Więcej informacji na temat zespołu UDA znajdziecie na stronie www.udaonline.pl.
Autor: Izabela Rachwalik