MUZYKA:

Przecieki z zaświatów?

Nie chodzi o to, że zebrali muzyków wspomnianych kapel (a kilku z nich wskrzesili do życia), ale zaczęli grać muzykę, która jawi się jako kombinacja dokonań wyżej wymienionych. Słychać to bardzo wyraźnie na ich debiucie „What Did You Expect From The Vaccines?”. Już otwierający krążek utwór „Wreckin’ Bar (Ra Ra Ra)” może się kojarzyć z „Blitzkrieg Bop” Ramones’ów, zwanym potocznie „Hey Ho, Let’s Go”. Później jest tak samo skocznie i witalnie za sprawą „If You Wanna” z fenomenalnym refrenem. Dodatkowo skojarzenia z The Ramones podsyca wokal Justina Younga, który jest bliźniaczo podobny do głosu Joey’a Ramone.
 
Jednak w większości debiut The Vaccines wypełniają kompozycje w średnich tempach z lekko Joy Divisionowskim klimatem. Kłania się tu pod tym względem przede wszystkim „Post Break-Up Sex”, który niby ciągnie się sennie, ale ma tą przysłowiową iskierkę. Szkoda jednak, że panowie postanowili nagromadzić sporo utworów w tym klimacie obok siebie. Przez to wkrada się na „What Did You Expect…” nieco monotonii, wywołanej chociażby przez takie kawałki jak „Lack Of Understanding” czy „Westsuit”, które wypada na tle pozostałych blado. Co nie znaczy, że odbierane jako pojedyncze utwory są złe, ale jednak patrzymy na nie pod kątem ich obecności na pełnym albumie.
 
Trzeba przyznać, że z połączenia stylistyk wymienionych na początku zespołów, wyszła The Vaccines całkiem przyjemna debiutancka płyta. Pozostaje tylko pytanie, czy zadecydował o tym ich talent i geniusz, czy może po prostu chłopaki mają kontakt z zaświatami. Nie jest powiedziane, że tam Joey Ramone wraz z Ianem Curtisem nie pogrywają sobie razem od jakiegoś czasu.
 
 

Autor: Michał Cierniak

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00