ZIELONA GÓRA:

Pękło pół bańki! Zielona Góra z rekordową sumą WOŚP-owej zbiórki

Bariera pół miliona – przełamana! Zielonogórski sztab WOŚP znów może odnotować rekord zbiórki pieniędzy. W styczniu, podczas 28. finału WOŚP zebrał ogółem ponad 509 tysięcy złotych. Na tak wysoką kwotę składają się datki do puszek, ale także pieniądze z licytacji.

– Kiedyś zdawało nam się to niemożliwe – mówi o rekordowym wyniku Filip Gryko, miejski radny i szef zielonogórskiego sztabu WOŚP.

Nie wierzyliśmy, że coś takiego jest w ogóle możliwe. Okazuje się, że jest potężna szczodrość mieszkańców, że mieszkańcy Zielonej Góry mają wielkie serca. Myślę, że pewnie też pogoda w tym pomogła, bo w styczniu mieliśmy praktycznie początek wiosny. Bardzo dużo ludzi zjawiło się na deptaku, bardzo duże było zainteresowanie i dużą, i małą sceną. Co przełożyło się na super wynik finansowy i z tego cieszymy się najbardziej. Rokrocznie te pieniądze prawie wracają do naszego zielonogórskiego szpitala. Co nas bardzo cieszy, bo mieszkańcy, którzy wrzucą do puszki, mogą poczuć, że dali coś, ale też że coś zyskali. Będą mogli skorzystać ze sprzętu w naszym zielonogórskim szpitalu.Filip Gryko

W zbiórkę pieniędzy było zaangażowanych 325 wolontariuszy. Miejski finał WOŚP był jednak nie tylko kwestą. Na małej i dużej scenie czekało wiele atrakcji, które również przyczyniły się do dobrego rezultatu Orkiestry w Zielonej Górze.

Okazuje się, że w tym roku muzycznie na dużej scenie gwiazdy przyciągnęły bardzo dużo zielonogórzan. Trzeba przyznać, że chyba było ich tylu, co na Winobranie, z czego się niesamowicie cieszymy. To znaczy, że super dobraliśmy artystów i gwiazdy, które przyjechały i zaśpiewały, żeby wziąć udział z nami w kolejnym finale WOŚP. Cieszymy się, że tak licznie zielonogórzanie włączyli się w pomoc. Już kolejny raz pokazują, że są super pomagaczami. Serdecznie wszystkim dziękuję za to, że się zaangażowali.Grzegorz Hryniewicz, zielonogórski sztab WOŚP

Celem zbiórki w tegorocznym finale WOŚP była dziecięca medycyna zabiegowa.

autorzy: Aleksandra Pietruszewska, Jerzy Jackowski

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00