ZIELONA GÓRA:

Język w radzie miasta? Bocheński: u nas to jest Wersal

25 lat na rzecz samorządu terytorialnego pracuje Andrzej Bocheński. Radny Zielonej Razem był też pierwszym w historii województwa lubuskiego marszałkiem.

Na ostatniej sesji rady miasta przed wakacjami z rąk prezydenta odebrał złoty medal za zasługi dla rozwoju miasta. W Radiu Index wspominał, jak kiedyś wyglądała praca w ratuszu.

Inne sprawy i do tego inni ludzie. Ani gorsi, ani lepsi. My byliśmy wtedy całkiem inni. Praca w radzie inaczej wyglądała. Budżet był inny. Trudno to w jakiś sposób przekalkować i powiedzieć, że to jest 1994 rok, a to 2019. Nie da się tego zrobić.Andrzej Bocheński, radny Zielonej Razem

Bocheński podkreślił, że każda kadencja rady miasta jest inna. Przed laty w ratuszu zasiadało więcej radnych niż dziś. Zmienił się też język, choć zdaniem radnego Zielonej Razem, to wciąż półka wyżej niż wśród parlamentarzystów.

Nasza rada to Wersal. Oczywiście dzisiaj jest więcej uszczypliwości. Kiedyś te zarzuty były grubsze, takie bardziej pompatyczne. Naprawdę, kiedyś te wystąpienia były przygotowane, pisane. Mniej emocji, a stanowisko klubu było prawie w każdej sprawie. Radnych było więcej, ale roboty mieli.Andrzej Bocheński, radny Zielonej Razem

Bocheński w latach 1999-2006 był też marszałkiem województwa lubuskiego. Obecna kadencja w ratuszu jest jego piątą.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00