ZIELONA GÓRA:

30 lat lubuskiego winiarstwa – co wiemy o nim z gazet, książek i telewizji?

Uprawa winorośli i produkcja wina to element naszej historii, ale i również codziennego życia. Widać to chociażby w gazetach, telewizji czy internecie. Środki masowego przekazu odgrywają dużą rolę w promowaniu winiarstwa, o czym mowa na spotkaniu „Winiarstwo lubuskie a media”.

Konferencja swoją tematyką obejmuje ostatnie 30-lecie winiarstwa. Skąd taki przedział czasowy, skoro tradycja uprawy winorośli w naszym regionie jest o wiele dłuższa?

Po 1989 roku tu, na Ziemi Lubuskiej, nastąpił powrót do uprawiania winorośli i produkcji wina przez wiele winnic, które stały się profesjonalne. Pamiętamy, że przed tym rokiem była nibywinnica przed Palmiarnią, która zaczęła się od domku winiarza. A teraz mamy co najmniej kilkanaście winnic profesjonalnych, które produkują wino sprzedawane w Polsce i nie tylko.Andrzej Buck, dyrektor biblioteki Norwida

Winiarstwo jest tematem obecnym w mediach, jednak częściej w prasie specjalistycznej. Widać to zarówno w tekstach XVIII- i XIX-wiecznych, jak i współczesnych.

Są to głównie przedruki i tematy podejmowane na łamach prasy zagranicznej, głównie francuskiej. Czyli tak naprawdę o tradycji czy obecności wina na polskim stole dowiadujemy się niewiele, natomiast dowiadujemy się wiele o tradycji wina francuskiego i obecności węgierskiego. Myślę, że dziś dużą rolę odgrywa głównie prasa fachowa, natomiast dla zwykłego odbiorcy głównym źródłem staje się internet. Ale brakuje elementów nauki tradycji polskiego winiarstwa.prof. Grażyna Wrona, przewodnicząca Komisji Prasoznawczej Polskiej Akademii Nauk

Źródłem informacji o procesie wytwarzania wina mogą być zbiory antykwaryczne. Zajmuje się nimi prof. Grzegorz Nieć, również przedstawiciel Komisji Prasoznawczej PAN.

Bywa, że ludzie mają jakieś starsze książki, zanoszą do antykwariatu i okazuje się, że jest to niewiele warte. A bywa i tak, że ludzie posiadają pewne ciekawe rzeczy i nie są świadomi ich wartości. Co ciekawe, na aukcjach antykwarycznych pojawiają się rzeczy całkiem nowe i osiągają nieraz przyzwoite ceny. Jak chociażby te dotyczące winiarstwa lubuskiego czy powojennej tradycji winiarskiej. Na przykład na jednej z aukcji pojawiła się książeczka wydana w 1954 roku dotycząca zielonogórskiego święta wina i tradycji winiarskiej.prof. Grzegorz Nieć

Z winiarstwem wiąże się też tradycja spożywania trunków. Dawniej, aby móc delektować się winem, potrzeba było… paszportu. Takie dokumenty ma w swojej kolekcji Muzeum Ziemi Lubuskiej.

W muzeum znalazły się w latach 60. ubiegłego wieku. Zostały kupione od tarnowskiego kolekcjonera, który posiadał je w swoich zbiorach. Nazywał się Norbert Lippuczy. Paszporty te były wystawiane przez magnatów czy różnych urzędników królewskich dla ludzi, którzy byli wysyłani do Węgier po zakup wina. Wino to kupowano sobie na własny użytek, nie można było nim handlować. Posiadanie paszportu zwalniało z opłat na różnych składach, w komorach celnych. Kupowano nie tylko wino, również inne trunki, na przykład miód pitny.dr Alina Polak-Woźniak, Muzeum Ziemi Lubuskiej

Winiarstwo jest również przedmiotem zainteresowania socjologów, kulturoznawców czy etnografów. Badacze z Uniwersytetu Zielonogórskiego poświęcili mu książkę „Winiarska i bachiczna tradycja Zielonej Góry”. Dlaczego tradycja winiarska powinna być ważna dla Lubuszan?

Po pierwsze, jest to szansa powrotu do wielowiekowej, ponad 700-letniej tradycji winiarskiej na tym terenie. A po drugie, to okazja do tego, by wytworzyć pewną tożsamość, o której mówią ludzie mieszkający w innych regionach Polski. Kiedy trafiam gdzieś przy okazji jakiejś konferencji w inne środowisko, ludzie mówią: „O, pan z Zielonej Góry, to tam, gdzie te winnice macie!”. Więc dobrze, żeby nie było to tylko mityczne, stereotypowe wyobrażenie, ale stwierdzenie, które odwołuje się do faktów. A po trzecie – marketing. To jest budowanie wizerunku miasta, tożsamości miasta, szansa na jeszcze większą liczbę turystów.prof. Jerzy Leszkowicz-Baczyński

Konferencja „Winiarstwo lubuskie a media” potrwa do jutra, 20 września. Druga część obrad odbędzie się w Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze.

Uzupełnieniem spotkania jest wystawa „Winiarstwo lubuskie”. Składa się ze zdjęć i eksponatów ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej, Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza oraz kolekcji Przemysława Karwowskiego z fundacji Gloria Monte Verde.

Poniżej możecie natomiast zobaczyć, jak wyglądało Winobranie w 1972 roku okiem Polskiej Kroniki Filmowej (źródło: Facebook – Tamta Polska).

https://www.facebook.com/tamtapolska/videos/658067294392746/?__xts__%5B0%5D=68.ARCKcWQnDi-NQ9hCsiCHI4YkxdnObRNNJyFFazPsHw6a8wDJKiMtiLJpm-MdRCRrcs6TZXqHh_8Xm-FIF3mwIhtD-0spaWs6eiP4zh4FfKar0kyPmiDNd2j8jMxLmZN-4Jdb1e76jnJxBbkFheGCfDBBp13ddgcfJCKdRnyxxKB-cT6ueDhrIgH9I7wOPpPDOlo4B5u0G6TjDEE3Vu-19wKOtwEkKzA0kTvGHond9blgRj6Es1HAdkdKsWFFi93-49VY8iJtnc21odEUZ273F8ujTyBeJvAWRA8vTlhhcmaEOy41G-E3BQihUX_TpSri4Y_QekNKNVfhz_I&__tn__=-R

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00