LUBUSKIE:

Wehikuł czasu? SprintAir kusi niskimi cenami

Jaki cel SprintAir stawia sobie na najbliższy czas? Jak na tym skorzystają pasażerowie?
    Naszym celem jest, aby lubuskie połączenie lotnicze stało się realną alternatywą dla innych środków lokomocji. Pragniemy naszą ofertę kierować do wszystkich Lubuszan, również do studentów, do rodzin z dziećmi, a także do osób starszych. Zależy nam, aby poza celami biznesowymi, czy związanymi z załatwianiem spraw urzędowych, korzystano z naszego połączenia również w celach czysto turystycznych.

Interesuje nas przede wszystkim oferta dla studentów. Co dla nich przygotowaliście?
    Jakiś czas temu wprowadziliśmy taryfę, którą adresujemy do studentów i seniorów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że te dwie grupy pasażerów są szczególnie wrażliwe na cenę, dlatego w ramach nowej oferty chcemy zaproponować im jeszcze niższe niż dotychczas koszty podróży samolotem.  

Studenci – super pomysł. Ale nie mają Państwo obaw, że osoby starsze nie będą zainteresowane waszą ofertą?
    Oczywiście zawsze istnieje jakieś ryzyko. Staramy się uczyć i zdobywać kolejne doświadczenia. Osoby starsze również są ciekawe świata i coraz częściej podróżują samolotami.

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana…
    To prawda. Wracając do pytania, jesteśmy przekonani, że trafimy z nową ofertą do osób starszych (65+). W ubiegłym roku, w okresie wakacji, wprowadziliśmy promocję cenową skierowaną do rodzin z dziećmi oraz seniorów właśnie. Liczba chętnych przerosła najśmielsze oczekiwania. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni mobilnością seniorów. Wiele osób starszych decydowało się na przelot naszymi samolotami po to, aby zwiedzić Warszawę, powspominać dawne dzieje lub by odwiedzić znajomych. Ufamy, że i tym razem taka oferta spotka się z dużym zainteresowaniem i sympatią. Liczymy na to, że seniorzy, podobnie zresztą jak studenci, docenią też komfort podróży oraz fakt, że nasz rozkład lotów pozwala dotrzeć do Warszawy szybko, pozwiedzać, załatwić sprawy, a następnie równie szybko i komfortowo powrócić do Zielonej Góry jeszcze tego samego dnia.

W Babimoście planuje się na chwilę obecną rozbudować port lotniczy. Ma być zamontowany tzw. ILS (od ang. Instrument Landing System) – system nawigacyjny wspomagający lądowanie.  Do czego posłuży?
    Czekamy na system ILS. Jest to inwestycja, która usprawni nasze funkcjonowanie w Babimoście, szczególnie w okresie jesieni i zimy, kiedy panują trudne warunki atmosferyczne. Dzięki systemowi ILS samoloty będą mogły lądować przy minimalnej widzialności 550 m i podstawie chmur 200 stóp.

Wróćmy do oferty studenckiej. Co dokładnie firma SprintAir proponuje żakom?
    Atuty naszej oferty są widoczne na pierwszy rzut oka – przede wszystkim niska cena. Argumentem pozacenowym jest z pewnością czas przelotu (1 godzina), podczas gdy transport kolejowy oznacza w najlepszym razie 5 godzin podróży. Sądzę też, że naszym dodatkowym atutem jest też elastyczne i życzliwe podejście do pasażerów, którzy mogą liczyć na uprzejmość i pomoc naszych pracowników, zarówno na etapie zakładania rezerwacji, jak i na pokładzie samolotu.

Skąd pochodzi załoga samolotu?
    Jeśli idziemy w kierunku wesołej dygresji – to może tak: wpadły panom w oko nasze stewardessy? (Śmiech). Chyba wszystkie mieszkają w Warszawie…

Prosimy o adresy… (Śmiech).
    (Śmiech). Tego zdradzić nie mogę. Zdradzę za to, że jeśli chodzi o loty do Zielonej Góry to, z uwagi na rozkład lotów, w tygodniu załogi nocują w Lubuskiem. I z tego, co wiem, nie krzywdują sobie specjalnie (śmiech). To piękny region, pełen życzliwych, serdecznych ludzi. Zresztą myślę, że w przededniu wiosny województwo lubuskie zyskuje jeszcze na atrakcyjności, szczególnie jeśli chodzi o atrybuty…

”Lubuskie warte zachodu”…
    …atrybuty turystyczne. Niestety rozkład lotów nie pozwala załogom tych atrybutów w pełni doświadczyć, ponieważ nie mają okazji przebywać tu w ciągu dnia.

Więcej ludzi lata z województwa lubuskiego na Mazowsze czy może odwrotnie?
    Co prawda obłożenie pokładu na trasie Zielona Góra – Warszawa i Warszawa – Zielona Góra jest porównywalne, ale połączenie należałoby rozumieć jako skierowane do Lubuszan. Mieszkańcy stolicy też z niego korzystają, ale w mniejszej liczbie niż mieszkańcy Zielonej Góry
i szerzej regionu lubuskiego. Z naszych obserwacji wynika, że powodami dla, których warszawianie korzystają z lubuskiego połączenia lotniczego są najczęściej sprawy rodzinne lub biznesowe.

Będziecie latać tylko po Polsce czy loty do Europy też wchodzą w grę?
    Jesteśmy otwarci na propozycje i oczywiście chętnie otworzylibyśmy dodatkowe trasy z Babimostu, ale każdy przewoźnik, decydując się na rozwój siatki połączeń musi najpierw realnie ocenić potencjał danego regionu, danej trasy.  Wielokrotnie byliśmy świadkami podobnych historii na polskim niebie – trasy uruchamiane bez zastanowienia, bez dogłębnej, precyzyjnej analizy, bez sprawdzenia, jaki istnieje potencjał, jaki ruch można wygenerować i utrzymać w dłuższej perspektywie. Te przedsięwzięcia kończyły się fiaskiem. Podsumowując: nowe trasy? Tak. Ale musimy mieć pewność, że taka inwestycja będzie rentowna i że będziemy mogli wygenerować zainteresowanie wśród pasażerów.

Dziękujemy za rozmowę.

Zobacz ofertę na: www.lotnisko.lubuskie.pl
 

Autor: Jan Ratajczak, Łukasz Radkiewicz

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00