LUBUSKIE:

Jak naprawić lubuską edukację? „Jak psuje się żarówka, nie burzymy domu”

Jaka powinna być szkoła przyszłości? Co zrobić, by była lepsza? Co zrealizowano z sukcesem? Te pytania zadali sobie uczestnicy debaty w urzędzie marszałkowskim. W tzw. okrągłym stole dotyczącym lubuskiej oświaty brali udział samorządowcy, dyrektorzy szkół i nauczyciele oraz przedstawiciele nauczycielskich związków zawodowych.

Niezmiennym od lat postulatem nauczycieli są wyższe wynagrodzenia. Pedagodzy z wieloletnim doświadczeniem widzą jednak wiele innych problemów, jak niewłaściwie ułożona podstawa programowa. Przedmioty, których uczymy, nie uzupełniają się wzajemnie – stawia tezę Aleksandra Mrozek, radna sejmiku województwa i nauczycielka z ponad 30-letnim stażem.

Nie ma czegoś takiego jak korelacja przedmiotowa. Czyli jeżeli jako geograf uczę o ruchach Ziemi, to trudno mi w szkole podstawowej wytłumaczyć dziecku, dlaczego planeta nie spada z orbity. Łatwiej będzie, jeżeli fizyk poprzedzi moje lekcje tematami z praw grawitacji. Ale żeby to zrobił, musi mieć poprzedzony swój materiał matematyką – wektorami. Tego nie ma, więc uczymy wybiórczo.Aleksandra Mrozek

Są też przykłady dobrych praktyk i sukcesów edukacyjnych. Te jednak wymagają współpracy szkół z wieloma innymi podmiotami, przede wszystkim samorządem. Tak w IV Liceum Ogólnokształcącym w Zielonej Górze ruszyła kampania „STOP DOP” przeciw dopalaczom.

Wszystko zaczęło się 1,5 roku temu, kiedy kilkoro naszych uczniów zatruło się dopalaczami. Sytuacja była dramatyczna, na szczęście ta historia skończyła się dla nich pozytywnie. Ale dla nas, dla całej społeczności szkolnej, to wydarzenie stało się impulsem do działania. Wraz z uczniami, którzy od początku chcieli działać, zrobiliśmy burzę mózgów, stworzyliśmy plan działania i wystąpiliśmy o pomoc. Pierwszą osobą, którą poprosiłam o wsparcie, był pan Waldemar Michałowski, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa oraz pan Jacek Magierski-Kobryń, naczelnik policyjnego Wydziału ds. Walki z Przestępczością Narkotykową. Od samego początku wspierają nas rodzice, media, pozyskaliśmy także sponsorów.Agnieszka Makarska, IV Liceum Ogólnokształcące w Zielonej Górze

W trakcie rozmów nie zabrakło nawiązań do reformy oświaty, która zdaniem wielu nauczycieli i związkowców przyniosła więcej szkody niż pożytku. Dotyczy to np. likwidacji gimnazjów. Bożena Mania, prezes lubuskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego uważa, że do zmiany w oświacie nie potrzeba wielkich, gruntownych reform, ale korygowania tam, gdzie rzeczywiście coś szwankuje.

Gimnazja funkcjonowały 18 lat. To byli i są inni nauczyciele, inni uczniowie, inne podejście. W ogóle wszystko się tak ukształtowało, że szło w bardzo dobrym kierunku. Niestety, 4 lata temu dokonano tego, czego mogliśmy się spodziewać. Nie mamy żadnej satysfakcji, że tak się stało i że potwierdziły się nasze krytyczne oceny. Ale można poprawić to, co da się jeszcze poprawić. Jeżeli zepsuje się żarówka w domu, to nie burzy się domu, tylko szuka, gdzie ta żarówka się spaliła i się ją po prostu wymienia.Bożena Mania

W debacie uczestniczyła także marszałek Elżbieta Polak, która zwracała uwagę na wizerunek polskiej edukacji na zewnątrz.

Wydawać by się mogło, że polska edukacja ma renomę, markę w świecie i ma się bardzo dobrze. Mamy przecież najlepszych informatyków na świecie. Ale czy taka elita daje świadectwo całej edukacji? Nauczyciele masowo odchodzą z zawodu, bo są za niskie płace, bo dłużej nie da się pracować w takich warunkach. Czyli jest o czym rozmawiać.Elżbieta Polak

Okrągły stół w sprawach oświatowych nie jest jedynym takim spotkaniem w regionie. Podobne odbędzie się 29 sierpnia o 11:00 w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Gorzowie.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00