Czemu tam i czemu z udziałem takich osób? O tym opowiedziała nam poseł Bukiewicz: – Myślimy o ożywieniu starówki, o tym, żeby wyglądała tak jak w europejskich miastach. Nasza starówka jest ewenementem, zazdrości nam jej wiele miast i moich kolegów posłów – twierdzi posłanka. Politycy przynieśli ze sobą plany architektoniczne i wizualizacje miejsc, które mają być zrewitalizowane.
Szerzej i konkretniej na temat tej inwestycji wypowiedział się zastępca prezydenta Zielonej Góry, Krzysztof Kaliszuk. – Chcemy pokazać projekt kompletny, który składa się z kilku czynników. Choćby plac pod topolami, który za rok będzie wyglądał zupełnie inaczej. Na starówce chcemy odsłonić stare fasady, wyremontować zaułek artystów czy budynek dla organizacji gospodarczych na ulicy Reja. A całość inwestycji ma wynieść ponad 19 milionów złotych – wyjaśnił Kaliszuk.
Ta przemiana zielonogórskiej starówki nie byłaby możliwa bez pomocy lubuskich europarlamentarzystów i wsparcia finansowego Unii Europejskiej. Jak zapewnia nasz europoseł Artur Zasada, rozmawiał już z ekspertem komisji europejskiej na temat programu „Lider” i pieniędzy na inwestycje, między innymi na naszej starówce. – W momencie otwarcia Focus Parku w naszym mieście środek ciężkości został przeniesiony na ulicę Wrocławską. Sklepikarze, którzy mają tutaj, w centrum, swoje miejsca pracy, odczuli to jako pierwsi. Mam nadzieję, że szybki remont doprowadzi do tego, że starówka przyciągnie nowych turystów i osoby chętne na zakupy – przekonuje Zasada.
Miejmy nadzieję, że nasi politycy nie rzucają słów na wiatr i doczekamy się pięknej starówki.
Fot. Krzysztof Burda
Autor: Filip Leśniak