ŻUŻEL:

Żużlowa choinka

Zakładając, że nasi żużlowcy byli w tym roku (w miarę) grzeczni, przyznajemy im w imieniu świętego kilka drobnych, ale bardzo potrzebnych upominków.

Grzegorz Walasek

Nasz kapitan, szczęśliwy posiadacz odpowiedniej formy, kondycji zdrowotnej i oczywiście świetnego sprzętu, ma tylko jedno marzenie. Właśnie dlatego pan Grzegorz otrzymuje taczki, sztuk dwie, z życzeniami, by w przyszłym sezonie kibice nie chcieli go na nich wywieźć.

Piotr Protasiewicz
 
„PePe” z pewnością życzyłby sobie wiele, jednak z wora prezentów otrzymuje „Podręcznik samoobsługi zielonogórskiego toru” z życzeniami przyjemnej lektury w długie zimowe wieczory i samych dwucyfrówek w przyszłym sezonie.

Rafał Dobrucki

Gdyby ktoś zapytał zawodnika, czego sobie najbardziej życzy, „Rafi” odpowiedziałby prawdopodobnie, że „odstraszacza kontuzji”. Ponieważ nie mamy czegoś takiego na składzie, wręczamy Dobrusowi pamiątkowe kule, aby mógł nimi pogrozić czającym się
w przyszłości urazom.

Fredrik Lindgren

Sympatycznemu Szwedowi wręczamy poradnik „Jak nie pogubić się w natłoku obowiązków”, oczywiście w wersji szwedzkiej, z nadzieją, że zdobytą w tej kwestii wiedzę wykorzysta w przyszłym sezonie.

Niels K. Iversen

Najlepszym prezentem dla Duńczyka byłby nowy bark, jednak z braku takiej możliwości, PUK zostaje obdarowany zapasem środków przeciwbólowych, z życzeniami, by w nadchodzącym sezonie nie musiał ich jednak używać.

Grzegorz Zengota

Popularny „Zengi” otrzymuje uniwersalny zestaw okularów, żeby mógł pożyczyć sędziom, jeżeli „zapomną okularów albo wieżyczka będzie za daleko” z życzeniami samych pomyślnych dla niego decyzji arbitrów

  Autor: Weronika Górnicka

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00