ŻUŻEL:

Zengota: odchodząc z Zielonej Góry musiałem budować swoją markę jako senior

Czego zabrakło mu w ostatnim sezonie w Lesznie? Na którego koszykarza chodził do hali CRS? Jakie ma plany naukowe? Od kogo przyjął cios w Australii? Jak zmienił się w ciągu sześciu lat, gdy nie jeździł w barwach Falubazu? Co było dla niego drogą krzyżową? Grzegorz Zengota w Akademickim Radiu Index opowiadał długo na różne tematy. Mówił też o swojej roli, w jakiej widzi siebie w klubie z Zielonej Góry.

Jeden sezon spędził w Częstochowie i pięć w Fogo Unii Leszno. W tym czasie Zengota zaskarbił sobie sympatię wymagających kibiców w biało-niebieskich barwach, gdy przywoził punkty, mając na plastronie „Byka”. Teraz, ku uciesze wielu zielonogórskich fanów, znów na plastronie będzie miał „Mysz”. Popularny „Zengi” sam o sobie mówi, że dziś jest dużo dojrzalszym jeźdźcem niż w momencie, gdy opuszczał Zieloną Górę. W Akademickim Radiu Index wspomina mecze przy W69, gdy był po drugiej stronie barykady. Opowiedział o wakacjach w Australii, w której pozostał po ostatniej rundzie cyklu Grand-Prix, jak również zastanawiał się, dlaczego niektórzy zawodnicy mają ugruntowaną markę na żużlowym rynku, a niektórzy nadal muszą udowadniać swoją wartość.

Rozmowa z Grzegorzem Zengotą poniżej.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00