ŻUŻEL:

Ten sukces rodził się w bólach!

Stelmet Falubaz z drugim zwycięstwem w PGE Ekstralidze. Zielonogórzanie pokonali w 3. kolejce MR Garden GKM Grudziądz 46:44!

Miało być ciężko i było! Choć chyba niewielu kibiców spodziewało się, że do ostatniego biegu ważyć się będą losy spotkania z grudziądzanami. Tor był tematem numer jeden, którzy przewijał się w wypowiedziach przedstawicieli naszej drużyny (do zobaczenia powyżej) i rzeczywiście mijanek na nim było, jak na lekarstwo. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że na takim betonie znakomicie czuli się grudziądzanie. Dla Krzysztofa Buczkowskiego czy Artioma Łaguty to były niemal domowe warunki.

Mecz miał status zagrożonego i nie można było go przygotować tak, jak było na treningu. Ja nie mogłem sobie poradzić z ustawieniami. Zdecydowanie było inaczej niż na treningu, ale to też nie jest tłumaczenie, bo jedziemy u siebie. Powinniśmy się dopasować. Gdyby juniorzy nie pojechali, to byśmy dzisiaj polegli, dlatego cieszymy się bardzo z punktów juniorów, bo one były piekielnie ważne. Z dwóch punktów meczowych cieszymy się, ale ze stylu zdecydowanie mniej.Piotr Protasiewicz, Stelmet Falubaz Zielona Góra

Dwaj wspomniani żużlowcy byli bardzo szybcy przy W69, a jeśli dołożyć do tego zazwyczaj skutecznego w Zielonej Górze Kennetha Bjerre, to mieliśmy zestaw ludzi, którzy mogli wywieźć dla GKM-u wyczekiwaną ponad dwie dekady wygraną na wyjeździe w ekstralidze. Po 6. biegu goście objęli czteropunktowe prowadzenie. Para Krzysztof Buczkowski – Przemysław Pawlicki podwójnie pokonała Nickiego Pedersena i Mateusza Tondera. Wolny Duńczyk jeszcze podczas biegu wymachiwał ręką w stronę mechaników boksie.

Ten sam Pedersen dwa biegi później eksplodował ze startu i ku zaskoczeniu wielu, pomknął do mety po dublet z Norbertem Krakowiakiem. Junior Falubazu był jednym z bohaterów meczu, bez którego punktów zwycięstwa by nie było. Krakowiak wygrał też wyścig młodzieżowy, a w sumie zdobył 6 “oczek”

Tyle też punktów przewagi miał Falubaz przed biegami nominowanymi (najwyższe prowadzenie zielonogórzan), ale w czternastym wyścigu spora część z tego kapitału uciekła. Na kolizyjnym kursie już po wyjściu z pierwszego łuku znaleźli się Nicki Pedersen i Piotr Protasiewicz. Obaj zderzyli się ze sobą, ale bieg kontynuowali. W pogoń za Buczkowskim ruszył Protasiewicz i choć był bardzo blisko, podwójna wygrana padła łupem przyjezdnych, bo przed Buczkowskim linię mety minął jeszcze Łaguta.

Dwupunktową zaliczkę utrzymał w ostatniej odsłonie Martin Vaculik. Słowak jechał z najlepszego tego dnia, pierwszego pola i wygrał, a ostatni był w piętnastym biegu Patryk Dudek. 9 z 15 gonitw wygrywali jeźdźcy startujący z pola A.

Nie ma łatwych rywali. Wszyscy są bardzo mocni. Ja się powtarzam, gadam to samo, ale ponownie to powiem: tu nie ma łatwych drużyn. Nikt się tu nie znalazł przypadkiem, to są zawodnicy światowej klasy. Potwierdza to każdy mecz.Martin Vaculik, Stelmet Falubaz Zielona Góra

Trenera Adama Skórnickiego pytaliśmy m.in. o to, czy miał dylemat, posyłając w bój w czternastym biegu Piotra Protasiewicza kosztem solidnego Michaela Jepsena Jensena.

Podjąłem ją szybko, a później okazało się, że będzie w czternastym taktyczna i decyzji już nie zmieniłem. Myślę, że i tak dobrze się ułożyło. Co prawda, ostatnie dwa mecze nam w nominowanych nie za bardzo wyszły, ale jak to mówią: do trzech razy sztuka.Adam Skórnicki, trener Stelmetu Falubazu Zielona Góra

Stelmet Falubaz:
9. Patryk Dudek 9+1 (1*,3,2,3,0)
10. Michael Jepsen Jensen 6 (2,1,0,3)
11. Piotr Protasiewicz 6+1 (2,0,1*,2,1)
12. Martin Vaculik 11+2 (1*,3,2,2*,3)
13. Nicki Pedersen 7 (2,1,3,1,0)
14. Mateusz Tonder 1+1 (0,0,1*)
15. Norbert Krakowiak 6+2 (3,1*,2*)
16. Damian Pawliczak

GKM:
1. Kenneth Bjerre 10+1 (3,1*,0,3,3)
2. Antonio Lindbeack 3 (0,2,1,0,-)
3. Przemysław Pawlicki 5+1 (0,2*,1,2)
4. Krzysztof Buczkowski 11 (3,3,3,0,2)
5. Artem Laguta 9 (3,2,3,1)
6. Patryk Rolnicki 1+1 (1*,0,0)
7. Marcin Turowski 2 (2,0,0)
8. Kamil Wieczorek

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00