ŻUŻEL:

Hancock Mistrzem Świata, Jonsson i Hampel zostają w cyklu

W Grodzie Kopernika można było obejrzeć potężną dawkę wyśmienitego speedwaya, dostarczającego wielu emocji. Po raz kolejny okazało się, że MotoArena jest jednym z najlepszych obiektów na świecie do prawdziwej walki i znakomitego ścigania. Od pierwszych gonitw widoczne było, że wiele się wydarzy. Niestety, taka „walka na noże” kilkakrotnie skończyła się upadkami. W trzecim wyścigu Miedziński za ciasno chciał zaatakować Woffindena, przez co obaj sczepili się motorami i za chwilę zapoznali się z nawierzchnią. Bieg później Jepsen Jensen, przy wejściu w drugie okrążenie, chciał zamknąć przy krawężniku Lindgrena. Szwed jednak nie odpuścił, wpadł na Duńczyka i doszło do karambolu. Najgorzej wyszedł na tym „Liglad”, bo przekoziołkował razem z maszyną i konieczna była interwencja karetki. Ostatecznie Jepsen Jensen nie pojawił się na więcej razy na torze, a badania wykazały złamanie obojczyka.

W toruńskiej imprezie dobrze radzili sobie Hancock, Kasprzak, Jonsson, Pedersen, Miedziński pomimo upadku w pierwszym starcie, Woffinden po przebudzeniu oraz przez chwilę Bjerre. Chociaż świetnie zaczął zawody Holder, nie dotarł do półfinałów. Zdążył popisać się jednak fenomenalnym manewrem w jednym z początkowych biegów, który musiał być niestety powtórzony. Australijczyk na pierwszej prostej, nabrawszy niesamowitej prędkości wyprzedził wszystkich rywali. Podobnego wyczynu dokonał Pedersen w decydującej części turnieju, uzyskując awans do finału. W gonitwie nr 15 również szaleńczą jazdą popisał się Woffinden. Po starcie ostatni, ale wygrał, jak już pokonał cztery kółka nieomal bez zamykania gazu i mijając bandy o centymetry. Wyścig, w którym stanęło czterech najlepszych – Hampel, Jonsson, Kasprzak i Pedersen (Hancock zaliczył defekt w półfinale) – dostarczył wielu kontrowersji. Na początku drugiego wirażu pierwszego okrążenia do krawężnika dążyli Kasprzak i Pedersen. Doszło między nimi do kontaktu, ale obaj byli winni jedynie temu, że znaleźli się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie z nieodpowiednią prędkością. Polaka nieco wyrzuciło, doszło do kontaktu z „dmuchawcami” i upadku. Gdyby „KK” zdecydował się nieco zredukować prędkość, pewnie do tego by nie doszło. Sędzia wykluczył Duńczyka, co ten uznał, lekko mówiąc, za niesprawiedliwe. W powtórce zdecydowanie wygrał „Kasper”, którego ścigał Jonsson. Hampel musiał zadowolić się trzecim miejscem. A ponieważ i „Power”, i „Tajski” mieli równą ilość punktów, konieczny był bieg dodatkowy o brązowy medal. W nim od startu do mety prowadził reprezentant kraju Hamleta.

Punktacja:
1. Krzysztof Kasprzak – 2,2,2,3,3,2 + 3 w finale = 17
2. Andreas Jonsson – 2,3,3,2,2,3 + 2 w finale = 17
3. Jarosław Hampel – 3,0,1,3,1,2 + 1 w finale = 11
4. Nicki Pedersen – 2,2,3,3,1,3 + W w finale = 14
5
. Greg Hancock – 3,3,2,2,3,d = 13
6. Tai Woffinden – 1,1,0,3,3,1 = 9
7. Adrian Miedziński – w,3,2,1,2,1 = 9
8. Kenneth Bjerre – 0,0,3,2,3,0 = 8
– – – – – – – –
9. Chris Holder – 2,3,1,1,0 = 7
10. Maciej Janowski – d,2,3,1,1 = 7
11. Troy Batchelor – 1,1,2,2,0 = 6
12. Matej Zagar – 3,1,1,0,0 = 5
13. Paweł Przedpełski – 3,1,0 = 4
14. Martin Smolinski – 1,0,0,1,2 = 4
15. Chris Harris – 1,1,0,0,2 = 4
16. Fredrik Lindgren – w,2,0,0,1 = 3
17. Oskar Fajfer – 0,0 = 0
18. Michael Jepsen Jensen – u/-,-,-,-,- = 0

Klasyfikacja genealna:
1. Greg Hancock – 140
2. Krzysztof Kasprzak – 132
3. Nicki Pedersen – 121
4. Tai Woffinden – 121
5. Matej Zagar – 114
6. Andreas Jonsson – 103
7. Chris Holder – 100
8. Jarosław Hampel – 98
– – – – – – – –

9. Troy Batchelor – 91
10. Fredrik Lindgren – 90
11. Niels Kristian Iversen – 87
12. Martin Smolinski – 81
13. Kenneth Bjerre – 79
14. Darcy Ward – 75
15. Chris Harris – 48

Autor: Marcin Pakulski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00