PIŁKA NOŻNA:

Przylep już w ćwierćfinale Pucharu Polski. Cel? Finał

W środę rozegrano 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Bez najmniejszych problemów awans wywalczyli IV-ligowi piłkarze TS-u Przylep, którzy w Otyniu rozgromili grający w klasie okręgowej Amator Bobrowniki 6:1.

TS prowadził do przerwy 2:0 po golach Szymona Króla i Patryka Walichta. W drugiej połowie bramkę kontaktową dla gospodarzy zdobył Patryk Zawojek, ale później trafiali już tylko piłkarze Przylepu. Dwukrotnie bramkarza gospodarzy pokonał wprowadzony po przerwie Krzysztof Marczak, a także Wojciech Zawistowski i z karnego Karol Łyczko.

Był moment w drugiej połowie po stracie bramki, że do momentu strzelenia trzeciego gola było nerwowo, ale raz dwa to uporządkowaliśmy. To był taki dobry mecz na przetarcie przed kolejnymi pojedynkami. Mamy w kadrze 22-23 zawodników i dlatego nasza siła jest w rezerwach. W poprzednim meczu cztery zmiany, strzelone trzy bramki na zwycięstwo, teraz sześć zmian i strzelamy kolejne cztery bramki, dlatego nasza siła jest w zespole, a każdy musi swoje minuty dostać w tym sezonie<span class="su-quote-cite">Tadeusz Makowski, trener TS-u Przylep</span>

TS w ćwierćfinale pucharowych zmagań zmierzy się z Lubuszaninem Drezdenko. Ten mecz 18 kwietnia, a już w najbliższy weekend ekipa Makowskiego jedzie do Świebodzina na ligowy mecz z Pogonią.

W tamtej rundzie przyjechali do nas i wygrali 4:3. Nie możemy ich lekceważyć. W tej rundzie gramy tylko o zwycięstwo takim składem i musimy tak myśleć. Dzisiaj puchary graliśmy my i Świebodzin. My mieliśmy możliwość rotowania składu, Pogoń ma mniejszą kadrę, co może się odbić w końcówce sobotniego meczu.<span class="su-quote-cite">Tadeusz Makowski, trener TS-u Przylep</span>

W tabeli IV ligi TS Przylep jest na 7. miejscu. Pogoń Świebodzin jest „oczko” wyżej, ale ma rozegrany jeden mecz więcej.

Tadeusz Makowski – trener TS-u Masterchem Przylep

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00