PIŁKA NOŻNA:

Falubaz w pucharze gra dalej i szykuje się na trudny bój ze Stalą Brzeg

Piłkarze III-ligowego Falubazu Zielona Góra w półfinale Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Podopieczni Jarosława Misia pokonali wczoraj 3:2 w Zbąszynku IV-ligową Syrenę.

Dwa gole zdobył Michał Chyrek, jednego Jakub Babij. Końcówka była jednak nerwowa, bo w 78. min. bramkę kontaktową zdobył Paweł Dulat, a 8 min. później drugie trafienie dla gospodarzy zanotował Jakub Tomys.

Nie zagraliśmy dobrego meczu pod kątem emocjonalnym dobrego meczu. Mimo, że spotkanie było zamknięte, bo było 3:0 i sytuacje, więcej niż stuprocentowe. Irek Butowicz miał dwie patelnie, Kacper Koppenhagen, Kuba Babij i tak naprawdę, gdyby się skończyło 6:0, to nie byłoby nic strasznego dla Syreny. I teraz w momencie, gdy jest 3:0 dajemy nadzieję po własnym błędzie. Jak to u siebie i w pucharach, przeciwnik nabiera wiatr w żagle – relacjonuje Jarosław Miś, trener zielonogórzan.

W innym ćwierćfinale Stilon Gorzów pokonał Meprozet Stare Kurowo 7:1 i to właśnie gorzowianie będą rywalem zielonogórzan w półfinale 24 maja. Drugą parę półfinałową stworzą Lubuszanin Drezdenko i TS Przylep. Ci ostatni wczoraj po rzutach karnych wyeliminowali Promień Żary. Lubuszanin zaś awans wywalczył po zwycięstwie w Zabłociu z Błękitnymi 2:1. A my powracamy do Falubazu, bo przed jedenastką zielonogórzan w niedzielę starcie z trzecim zespołem III ligi – Stalą Brzeg i jednocześnie szansa na czwarte zwycięstwo z rzędu.

Nie dosyć, że to jest czołówka III ligi, ale podobnie jak my są także w czołówce tabeli rundy wiosennej, Podobnie jak my. W klasyfikacji wiosny jesteśmy na drugim miejscu za Żmigrodem, a przed Brzegiem. Stal, to zespół dobrze operujący piłką. Mają zawodników z nazwiskami, jak chociażby Gancarczyk.

Mecz w Zielonej Górze w niedzielę o 15:00.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00