KOSZYKÓWKA:

Zostajemy w Starogardzie, a nie chcieliśmy!

Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem? Ależ skąd! Będzie czwarty mecz ćwierćfinału play-off pomiędzy Stelmetem BC Zielona Góra, a Polpharmą Starogard Gdański. Wczoraj zielonogórzanie przegrali na terenie rywali 63:65.

Katastrofalna w wykonaniu drużyny Artura Gronka była czwarta kwarta, przegrana aż 7:22. I co ciekawe, wszystkie zdobyte przez zielonogórzan punkty były z linii rzutów osobistych. Bohaterem gospodarzy okazał się Anthony Miles, który trafił rzut z wyskoku na wagę triumfu. Stelmet miał wprawdzie jeszcze 0,4 sek. Trzypunktowy rzut Jarosława Mokrosa kręcił się na obręczy, ale ostatecznie nie wpadł do kosza. Seria zatem trwa, mecz nr 4 w piątek o 17:45. W półfinale na zwycięzcę tej pary czeka już BM Slam Stal Ostrów, która wczoraj po raz trzeci, tym razem w Dąbrowie Górniczej pokonała MKS 85:76. Dziś w półfinale może się znaleźć Anwil Włocławek. Warunkiem jest oczywiście zwycięstwo w Słupsku na Energą Czarnymi.

Polpharma Starogard Gdański – Stelmet BC Zielona Góra 65:63 (17:12, 18:25, 8:19, 22:7)

Punkty dla Stelmetu: Mokros, Dragicević 12, Zamojski 11, Kelati 8, Florence 6, Matczak 5, Moore 4, Gruszecki, Djurisić 2, Hrycaniuk 1, Koszarek 0.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00