KOSZYKÓWKA:

Zastalu miłe złego początki

Zielonogórzanie, którzy do Katowic jechali wsparci sprowadzonym niedawno Jarosławem Kalinowskim, początkowo radzili sobie całkiem nieźle. Przez dwie pierwsze kwarty gra toczyła się kosz za kosz. Wprawdzie nie było to zasługą naszego rozgrywającego, tylko w głównej mierze Łukasza Wiśniewskiego i Rafała Rajewicza, jednak wynik 19:18 dla gospodarzy (po pierwszej kwarcie) dawał nadzieję, że Zastalowcy mogą to spotkanie wygrać. Druga ćwiartka meczu zakończyła się wynikiem 40:35, głównie dzięki celnym rzutom gospodarzy w końcówce. Na początku trzeciej kwarty zielonogórzanie jeszcze walczyli i stawiali opór – po celnym rzucie za trzy Marcina Chodkiewicza było tylko 40:38 dla ekipy z Katowic. Zastalowcy, po okresie ambitnej gry znów jednak zaczęli stawać – przez dwie minuty katowiczanie czterokrotnie trafiali do naszego kosza.
   
Wiekiera obudził się za późno, reszta spała

Gdy na tablicy pojawił się wynik 59:48 wydawało się, że szanse na zwycięstwo są ostatecznie zaprzepaszczone. Wtedy jednak obudził się Paweł Wiekiera, punkty rzucał Łukasz Wiśniewski. Doprowadziło to do rezultatu 59:53. Zamiast pójść za ciosem wśród zielonogórskiej ekipy znów zapanował marazm i gospodarze „odjechali” na 11 punktów. Przed ostatnią kwartą wynik wynosił 64:53. Ostatnia kwarta to już tradycyjna prawie pogoń Zastalowców, którzy doprowadzili do wyniku 72:68 na minutę przed końcem spotkania. Niestety, minuta ta była znów w wykonaniu naszych zawodników słaba, co w ostatecznym rozrachunku dało nam rezultat 78:72 dla AZS AWF Katowice.  

AZS AWF Katowice – Intermarche Zastal Zielona Góra 78:72 (19:18, 21:17, 24:18, 14:19)

ASZ AWF:  Ł. Celiński 11, G. Szybowicz 14, M. Środa 15, P. Hałas 18, A. Donigiewicz 14, P. Grzywocz 2,  M. Piotrkowski 4
Intermarche Zastal:  M. Chodkiewicz 6, S. Olszewski 7, Ł. Wiśniewski 26, P. Wiekiera 20,
R. Rajewicz 13 

  Autor: Weronika Górnicka

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00