KOSZYKÓWKA:

Przebudzeni z koszmarnego snu

Pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu, 4:2,  zielonogórzanie objęli już na początku meczu. Skutecznością popisywał się Paweł Wiekiera, który przy wyniku 8:2 był jedynym zawodnikiem zdobywającym punkty dla Intermarche Zastalu. Nie znaczy to, że reszta grała źle- wręcz przeciwnie. To dzięki ich akcjom i podaniom Wiekiera mógł zdobywać punkty. Zielonogórzanie nie ustrzegli się błędów, jednak zdecydowanie więcej popełniali ich gracze Siarki. Dwa celne rzuty za trzy (Bartosza Sarzało i Wiekiery) dały nam po pierwszej kwarcie prowadzenie 24:13. Kibice przecierali oczy ze zdumienia i dopingowali coraz głośnie, bo na parkiecie w końcu grał taki Zastal, jaki chcielibyśmy oglądać w każdym spotkaniu.

W drugiej części spotkani rozochoceni zielonogórzanie systematycznie budowali przewagę, popisując się rzutami za trzy, jak czynił to np. Grzegorz Taberski, i świetnymi akcjami pod koszem. Po pięciu minutach gry w drugiej ćwiartce na tablicy widniał wynik 36:18. Zielonogórzanie naciskali na tarnobrzeżan na własnej połowie. W końcówce tej kwarty dwukrotnie piłkę przechwytywał Kalinowski. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 45:26, po celnym rzucie gości za trzy.

Trzecia kwarta spotkani to ta część meczu, której obawiamy się zawsze najbardziej. Początkowo wydawał się, że słabsze występy w tej odsłonie to przeszłość. Po trójkach Taberskiego i Chodkiewicza nasza przewaga wynosiła 25 punktów, a Zastalowcy dosłownie „gryźli parkiet”, byleby tylko wywalczyć piłkę. Od połowy ćwiartki błędy naszych się namnożyły a skuteczność nie była już taka, jak w pierwszej połowie. Dzięki wypracowanej wtedy przewadze zielonogórzanie obronili prowadzenie, jednak wynosiło ono już tylko 15 punktów – wynik brzmiał 60:45.

Czwarta kwarta to niecierpliwe oczekiwanie na koniec meczu – zarówno na trybunach jak i na parkiecie. Tarnobrzeżanie zaczęli gwałtownie odrabiać starty. Na 16 s przed końcem spotkania doprowadzili do wyniku 70:62. Zrobiło się gorąco, jednak Zastalowcy nie popełnili żadnego głupstwa i w końcu razem z kibicami mogli świętować piąte w sezonie zwycięstwo… 

Intermarche Zastal Zielona Góra – Siarka Tarnobrzeg 70:64 (24:13, 21:13, 15:19, 10:19)

Intermarche Zastal: Wiekiera 15, Taberski 9, Wiśniewski  5, Chodkiewicz 5, Ł. Wilczek 2, Sarzało 18, Kalinowski 5, Rajewicz 4, M. Wilczek 5, Wróbel 2.

Siarka: Baran 11, Marciniak 10, Miś 10, Krupa 5, Rabka 2, Zych 18, Wójcik 4, Szczytyński 4
  Autor: Weronika Górnicka

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00