Zielonogórzanie rozpoczęli mecz zdecydowanie i już po kilku minutach osiągnęli wyraźną przewagę nad przeciwnikiem. Podopieczni Mihailo Uvalina byli tym razem w 100% skoncentrowani i mieli sporą chęć do gry. Efekt? Prowadzenie po pierwszej kwarcie 28-15. Bardzo korzystnie w tym momencie prezentowali się i Craig Backins i Christian Eyenga. Obaj zawodnicy popisywali się efektownymi wsadami czym niemal całkowicie pozbawili motywacji Ovidijusa Galdikasa. Center gości przez kilka minut nie miał żadnej odpowiedzi na doskonałą grę w ataku wspomnianego duetu.
Miejscowi nie chcieli za szybko odpuszczać rzucili się w pogoń za Stelmetem. Efektem tego było zmniejszenie straty do zaledwie 2 punktów w 3 kwarcie. Waleczność odzyskał Galdikas, który otrzymał solidne wsparcie od Przemysława Frasunkiewicza i Fedora Dmitreva.
Jednak na więcej Mistrzowie Polski już nie pozwolili. Wrzucili drugi bieg i znów zaczęli uciekać. W czwartej kwarcie przewaga sięgała 20 punktów (80-60). Wtedy już było jasne, że drużyna z Zielonej Góry awansuje do półfinału.
Pierwszy krok na drodze do obrony mistrzostw został wykonany. Na to kto będzie rywalem Łukasza Koszarka i spółki dowiemy się w poniedziałek (13.05.). Wtedy też ostatni, piąty mecz rozegrają Trefl Sopot i Energa Czarni Słupsk. Zwycięzca tej rywalizacji zmierzy się ze Stelmetem.
Asseco Gdynia – Stelmet Zielona Góra 69:82 (15:28, 22:16, 15:20, 17:18)
Asseco: Galdikas 16, Dmitriew 11, Frasunkiewicz 12, Szczotka 8, Matczak 8, Walton 7, Żołnierewicz 4, Kowalczyk 3, Seweryn 0.
Stelmet: Eyenga 14, Hrycaniuk 14, Cel 13, Brackins 12, Chanas 10, Zamojski 9, Koszarek 4, Ginyard 3, Cesnauskis 3, Sroka 0.
Autor: Alex Niebrzegowski