KOSZYKÓWKA:

PGE TURÓW ZGORZELEC – STELMET ZIELONA GÓRA. FINAŁ(5) 69-77

Na początku drugiej kwarty oglądaliśmy sporo brudnej walki po jednej i drugiej stronie. Gospodarze przez większą część meczu byli o kosz do dwóch z przodu, przyjezdni gonili, doprowadzali do remisu a następnie Turów uciekał na 2-4 oczka. W naszej ekipie genialną robotę wykonywał Jure Lalicz, trafiał, zbierał i wymuszał faule na miejscowych, trafiał Zamojski i dzięki temu wynik cały czas oscylował w granicach remisu.
W pierwszej połowie gospodarze popełnili aż 12 strat, Stelmet 4. Nasi zdobywali punkty z pod kosza, Turów lepszy był za trzy.

W drugą połowę dobrze weszli gospodarze, odskakując na 7 punktów. Serie tą musiał przerwać trener filipowski czasem na żądanie, gdyż Turów znowu grał swoją szybką koszykówkę z rzutami z obwodu. Stelmet za to przestał trafiać. Nasi niwelowali dystans dzięki celnym rzutom wolnym. Jednak, czym dalej w las tym bardziej Turów uciekał aż do 29 minuty, kiedy Stelmet doprowadził do remisu.
Przed ostatnią odsłoną zgorzelczanie prowadzili 62-58. Wtedy obudził się Stelmet, run 8-0 dał prowadzenie 66-62 i trener gości musiał prosić o czas. Stelmet dalej uciekał, ale gospodarze nie poddawali się, ale to Stelmet wygrał trzeci mecz!

Kolejny mecz Stelmet Zielona Góra z Turowem Zgorzelec rozegra we wtorek 9 czerwca w hali CRS.
Autor: Łukasz Ostrowski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00