KOSZYKÓWKA:ZIELONA GÓRA:

Grzegorz Chodkiewicz: Po tym, co widziałem obstawiam 4-0

– Gdybym miał obstawić pieniądze u „buka”, to obstawiłbym 4-0 – mówi Grzegorz Chodkiewicz, koszykarski trener o szansach Enei Zastalu BC w finale Energa Basket Lidze. Z zielonogórskim szkoleniowcem dziś w audycji „Finał jest nasz” rozmawiał Maciej Noskowicz.

Pierwszy, wczorajszy mecz padł łupem zielonogórzan. Aktualni mistrzowie po świetnej drugiej połowie pokonali Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. 89:75. Grzegorz Chodkiewicz uważa, że Zastal nie da szans Stali w całej rywalizacji.

Ja powiem w ten sposób: gdybym miał obstawiać w tej chwili “u buka”, to obstawiłbym 4-0 wszystkie przewidziane na ten zakład pieniądze. Jedna wątpliwość moja jest taka. W jakich warunkach mieszkają gracze Zastalu? Jeżeli to bardzo fajny hotel, to może będą chcieli dzień zostać, to może być 4-1. To jedyny warunek.

Były trener Zastalu uważa, że zawodnikiem, który mógłby przechylić szalę na korzyść Stali jest James Florence.

To jest jedyny gracz w pełni klasowy w Stali Ostrów. I gdyby on był w stu procentach w swojej dyspozycji, tak jak zdobywał mistrzostwo Polski i był wybierany najlepszym graczem finałów, to pamiętamy, że on potrafił w czwartej kwarcie rzucić 4-5 razy skutecznie za 3 punkty. Tutaj im tego ogniwa brakuje.

Szkoleniowca pytaliśmy też o rolę, jaką w tych skondensowanych finałach odgrywa przygotowanie fizyczne.

To jest ich praca. To są profesjonaliści. Ich organizmy są ich narzędziem pracy. Oni są od grania. Wydziwianie i gadanie, że ktoś się zmęczył. Nie mówię o kontuzjach mechanicznych.

Cała, bardzo ciekawa rozmowa z Grzegorzem Chodkiewiczem dostępna na wZielonej.pl. Mecz nr 2 finału, raz jeszcze przypominamy, o 20:30. Program „Finał jest nasz” jutro o 13:30. Kolejnym naszym gościem będzie Kosma Zatorski, dyrektor sportowy klubu.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00