KOSZYKÓWKA:

Co to był za horror! Stelmet – Rosa 86:80 (1:0)

Na taką dawkę energii kibice musieli czekać cały rok. Tak głośno nie było w hali CRS nawet podczas meczów euroligowych. Finał to wielkie święto i takiej też doczekał się oprawy ten mecz.

Na boisku Rosa od pierwszych sekund rzuciła się na Stelmet. Najbardziej widoczni byli Szymkiewicz z Sokołowskim. Po naszej stronie dominowali Koszarek i Bost. W ciągu samej pierwszej kwarty prowadzenie zmieniało się aż trzy razy.

Gospodarze na początku drugiej kwarty odskoczyli na 6 „oczek”,  jednak przez kolejne minuty była to największa przewaga, a wynik cały czas był bardzo na styku. Następnie aktualni mistrzowie Polski zacieśnili obronę i przyjezdni przestali trafiać,  by pod koniec kwarty znów powrócić do gry.

Pierwsza połowa pełna walki, z lekkim wskazaniem na Stelmet. Dosłownie kilka zbiórek więcej, nieznacznie większa skuteczność, ale też więcej strat po stronie obrońców tytułu.

Po zmianie stron gospodarze zaczęli grać swoje, a Rosa trzymała się dzięki stratom,  jakie wymuszała na Stelmecie,  zamieniając je na szybkie punkty z kontry. Pod koniec trzeciej kwarty miejscowym udało się uzyskać ponad dwunastopunktową przewagę, co nie oznaczało końca emocji.

Czwartą kwartę Rosa otworzyła serią 8-2 i prowadzenie gospodarzy spadło do 3 „oczek”. Trener Filipovski zebrał swoją ekipę, ale kryzys trwał dalej na tyle głęboko, że przyjezdni zdołali wyjść na prowadzenie. Ostatnie minuty to istne piekło, a diabłem został Dee Bost, który w całym meczu uzbierał 26 punktów, w kluczowych momentach trafiając ważne trójki i doprowadzając dzięki temu do dogrywki.

W dodatkowym czasie gospodarze głównie zdobywali punkty z wolnych, ale to Rosa napierała na tyle skutecznie, aby doprowadzić do drugiej dogrywki. Moldoveanu trafił za trzy i wyprowadził naszych na prowadzenie na początku już szóstej odsłony tego spotkania. Znowu decydującą rolę odegrały rzuty wolne, gospodarze pudłowali niemiłosiernie, jednak udało im się wygrać pierwszy mecz finałowy 86:80. W sobotę w twierdzy CRS o 20:00 mecz nr 2.

Łukasz Koszarek – kapitan Stelmetu BC Zielona Góra

Michał Sokołowski – Rosa Radom

Saszo Filipovski – trener Stelmetu BC Zielona Góra

 

Łukasz Ostrowski, MK

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00