KOSZYKÓWKA:

Bez niespodzianki, ale i bez fajerwerków

Stelmet BC Zielona Góra od zwycięstwa rozpoczął ćwierćfinałową rywalizację w fazie play-off z Polpharmą Starogard Gdański. Mistrzowie Polski wygrali 82:71, jednak rywale naciskali do ostatnich sekund.

Podopieczni Artura Gronka zaczęli od mocnego uderzenia, bo pierwszą kwartę wygrali 20:8. Zielonogórzanie dobrze rzucali z dystansu, ale punkty uciekały im spod kosza, gdzie dobrze zbierali rywale, stwarzając sobie okazje do wykończenia rzutów z ponowienia.  W drugiej kwarcie Polpharma odrobiła część strat i również po zmianie stron dzielnie dotrzymywała kroku gospodarzom. Jeszcze w czwartej kwarcie Polpharma traciła do Stelmetu tylko 5 pkt. Gdy kibice obawiali się kolejnej nerwowej końcówki po trójce „odpalili” Thomas Kelati, James Florence i zielonogórzanie odskoczyli na dwucyfrową przewagę.

Jestem szczęśliwy z tego, jaki wysiłek włożył zespół w to zwycięstwo. Pierwszy mecz play-off zawsze jest trudny, jest dużo emocji. Polpharma to dobry zespół, znaleźli się zasłużenie w czołowej ósemce ligi. Są rzeczy, z których musimy wyciągnąć lekcję na następny mecz – powiedział Kelati, który był najskuteczniejszym graczem zielonogórzan. Doświadczony Amerykanin rzucił 19 pkt. Oczko mniej zanotował Vladimir Dragicević.

Zielonogórzanie w całym meczu rozdali sobie 24 asysty, ale zanotowali też 17 strat. Na uznanie zasługuje skuteczność – 74,1% a 2 pkt. i 44,4 za 3 pkt.

Poniżej pomeczowe wypowiedzi trenerów: Artura Gronka i Mindaugasa Budzinauskasa.

Mindaugas Budzinauskas – trener Polpharmy Starogard Gdański

Artur Gronek – trener Stelmetu BC Zielona Góra

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00