AZS:

Szczypiorniści zagrają z Mazurem. Łuczak: „rywal ciężki”

Piłkarze ręczni AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego powalczą o drugie zwycięstwo w I lidze przed własną publicznością. Do hali przy ul. prof. Szafrana przyjedzie w sobotę Mazur Sierpc.

To piąta siła ligi, z którą dotychczas poradziła sobie tylko Stal Gorzów w inauguracyjnej kolejce. Akademicy plasują się na dziesiątej pozycji. W ostatnim meczu z Warmią Energą w Olsztynie przegrali 23:32, najwyżej w sezonie. Mecz został przeanalizowany, wnioski wyciągnięte, ale myślami do tego starcia nikt już nie wraca. Teraz wszyscy myślą o Mazurze.

Rywal ciężki, bo oglądałem ich trzy mecze z Gorzowem, z SMS-em Gdańsk i Wisłą II Płock. Ciężko ich rozgryźć, bo nie mają jakichś umownych gier. Mają może z dwie zagrywki. Bardzo często wbiegają na koło. Bardzo dużo w ataku grają do obrotowego i dość często oddają rzuty z podłoża. Pracujemy nad tym. Ta liga jest tak wyrównana, ze każdy może wygrać z każdym.<span class="su-quote-cite">Ireneusz Łuczak</span>

Akademicy mieli trzy tygodnie przerwy w rozgrywkach. W tym czasie zespół rozegrał w Lesznie zwycięski sparing z Realem Astromalem, popracował trochę ciężej i starał się wyeliminować przestoje w grze. W poprzednich meczach zdarzały się minuty, gdy zielonogórzanie seryjnie marnowali sytuacje do zdobycia bramki.

Co do tych przestojów, to próbujemy wyeliminować je. Wydaje mi się, że problem siedzi w głowach. Mam nadzieję, że teraz w sobotę to wyjdzie i zagramy całe 60 minut na wysokim poziomie. 5 min i strata 5 bramek, to tak się nie da. Brakuje szpileczki, żeby wbić ją do końca. Myślę, że po tej przerwie każdy z nas zna swoją wartość.<span class="su-quote-cite">Jędrzej Zieniewicz</span>

Nie zagrają kontuzjowani Piotr Gadaj (ok. miesiąc przerwy) i zmagający się z urazem od początku sezonu Jakub Pawlicki. Początek sobotniego spotkania w hali UZ o 19:00. Cała rozmowa z trenerem Ireneuszem Łuczakiem i zawodnikiem Jędrzejem Zieniewiczem poniżej.

Godzina Rektorska 02-11

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00