AZS:

Jakub Jasiński w Kwadransie Sportowym

Pływak opowiadał o tym dlaczego wybrał akurat tę dyscyplinę sportu i jak wyglądały jego pierwsze kroki na basenie. – To chyba za sprawą rodziców, bo oni mnie nakłonili do tego. Już od małego zacząłem pływać, w szkole podstawowej, w czwartej klasie. – twierdzi Jakub Jasiński. – Na początku było bardzo fajnie. Jeden trening dziennie, to była bardziej zabawa niż trening pływacki, a później z latami zamieniło się to w coraz cięższy trening. – dodaje.
 
Student III roku Wychowania Fizycznego na UZ zdradził również jak wyglądają jego treningi. – Bardzo dużo trenuję. Pływam dwa razy dziennie. Zaczynam trening rano o 6:15 do 8:30, później jeżeli jest taka szansa to jakiś trening na lądzie, siłownia, albo ćwiczenia na gumach. Drugi trening w wodzie też trwa dwie godziny i piętnaście minut, od 18:15 do 20:30. – tłumaczy. Okazuje się, że nie musi on przestrzegać jakiejś specjalnej diety. – No ogólnie na treningu tyle spalamy, że praktycznie można jeść co się chcę. Raczej wystrzegam się słodyczy, bo to najbardziej gubi. Jak się uzależni, to później ciężko zrzucić wagę. – dodaje.
 
Jakie jest największy sukces Kuby? – W 2005 roku były Mistrzostwa Europy Juniorów, tam zająłem pierwsze miejsce, zdobyłem złoty medal i srebrny. – mówi. Idol Jakub Jasińskiego? – Na pewno jest nim najlepszy pływak na świece Michael Phelps. – przyznaje bez wahania.
 
Jak według naszego gościa jest obecna kondycja polskiego pływania? – No na pewno były lepsze czasy, ale wydaje mi się, że teraz bardzo dobrze zaczynają pływać juniorzy, co dobrze rokuje. – twierdzi zawodnik Kornera.
 
Pełen zapis rozmowy z pływakiem znajdziecie poniżej

Autor: Jakub Lesiński

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00