AZS:

Ireneusz Łuczak: Myślimy o przyszłości. Zawodnicy mają czas do końca kwietnia

Pierwszoligowy PKM Zachód AZS UZ Zielona Góra zakończył rozgrywki na dziewiątym miejscu. Zawodnicy przerwę z uwagi na pandemię koronawirusa wykorzystują na treningi indywidualne.

Nie ma co ukrywać, już dziś w klubie myślą o przyszłości. Trener Ireneusz Łuczak jest przekonany, że jego podopieczni profesjonalnie podchodzą do pracy.

Myślę, że oni doskonale wiedzą, że muszą pracować. Jak będziemy sobie siedzieć i nic nie robić, to będzie ciężko. Jest drugi temat – zawodnicy mają termin składania swoich ofert. Nad tym pracujemy, bo trzeba skompletować skład na przyszły sezon. 

Trener nie chciał mówić o konkretach, kto może zostać, a kto odejść. Jedno jest pewne – szczypiorniści mają się określić do końca kwietnia. W połowie maja AZS ma już mieć wykrystalizowany skład. Co ciekawe mimo pandemii koronawirusa zawodnicy niechętnie myślą o obniżce swoich wynagrodzeń.

Co do roszczeń zawodników powiem szczerze, ze jestem trochę zaskoczony. Wszędzie te kontrakty są obniżane. Mam kilka ofert i liczę na to, że zawodnicy wezmą pod uwagę epidemię koronawirusa. Liczę na zrozumienie, bo wiele firm bankrutuje. My musimy stawiać sprawę jasno – jeśli żądania będą wygórowane – nie będziemy współpracować.

Dodajmy, że w tym sezonie żadna z drużyn nie opuściła pierwszej ligi. Dokooptowano drużyny z drugich lig. Będzie więc w przyszłym sezonie więcej grania. Jest możliwe, że grupa, w której gra AZS będzie liczyć nawet 14 zespołów.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00