KULTURA:

Święta szczęśliwe nie dla każdego

Święta spędza się w gronie najbliższych sobie osób, dzieli się ze sobą swoimi smutkami i pociechami. Często możliwość brania w tym udziału mają również nasze psy czy koty. Jednak nie wszystkie zwierzaki mają tyle szczęścia. Idąc do schroniska możemy liczyć się ze spotkaniem kilkudziesięciu par smutnych oczu wklejonych w naszą osobę, szczekania, wariowania po klatce, co niekiedy jest mylnie odbierane jako agresja ze strony zwierzaka. Tu chodzi jedynie o zwrócenie na siebie choć sekundy uwagi potencjalnego opiekuna. W końcu ta krótka chwila może zaważyć o tym, czy w końcu zajmę miejsce u czyjegoś boku.

Ponad 200 bezdomnych zwierząt

Wiele takich przypadków możemy odnaleźć w zielonogórskim schronisku dla bezdomnych zwierząt. Jak mówi pracownik schroniska, pani Joanna Łodzicka, na nowy dom czeka tu ok. 180 psów oraz 30 kotów. Obecnie, z pomocą dofinansowania, mieszkają one w wyremontowanych klatkach. Dzięki wolontariuszom mają możliwość, choć raz na jakiś czas, wyjść na spacer, by choćby na chwilę poczuć się jak zwykły pies mający dom. Są one traktowane jak członkowie dużej rodziny, pracownicy obdarzają je swoją sympatią, wszystkie taką samą, aczkolwiek zawsze trafi się jakiś ulubieniec poszczególnego pracownika. Zwierzaki mają zapewnione suche legowisko, miski z jedzeniem i wodą. Jednak nie tylko to jest potrzebne, by zwierzę czuło się szczęśliwe. Potrzebny jest dom, ukochany właściciel, w którego można być zapatrzonym jak w obrazek.
   
„Świąteczne porządki”

Okres świąt bywa również bardzo okrutnym dla niektórych zwierząt, okresem. Ludzie robią tzw. „porządki świąteczne” – pozbywają się ze swoich domów zwierząt wyrzucając je na ulice, wywożąc do lasu, czy porzucając na śmietniskach. Można wtedy zaobserwować wzrost liczby starych, niepotrzebnych już nikomu psów i kotów.
    Pomysłem beznadziejnym, a przynajmniej niezbyt dobrym, jest robienie pod choinkę żywych prezentów. Niezwykłym prezentem jest na pewno znalezienie pośród prezentów koszyka z małym szczeniakiem, czy kociakiem, jednak warto pomyśleć przyszłościowo – czy na pewno poradzę sobie z wychowaniem go? Posiadanie pupila wiąże się z wieloma obowiązkami, których nie każdy jest świadom. Słodki psiak urośnie i nie będzie już tak uroczy. Kot przestanie nam się mieścić w jednej dłoni i zacznie chadzać własnymi drogami. Dlatego warto przemyśleć tak ważną decyzję, nim postanowi się zrobić komuś żywą niespodziankę.

Szczekający Mikołaj

    Pracownicy chętnie zapraszają do schroniska osoby, które lubią przebywać ze zwierzętami, umieją z nimi postępować oraz pragną uszczęśliwić zwierzaka przebywając z nim chociaż kilka chwil. Wolontariuszem może być każdy. Schronisko chętnie przyjmie też karmę suchą i mokrą dla psów i kotów, środki do pielęgnacji, szczotki, zabawki, koce lub inne przydatne zwierzakom rzeczy.
    Już 16 i 17 grudnia ok. godziny 12 na zielonogórskim deptaku, będzie można wziąć udział w „Szczekającym Mikołaju” – pochodzie wolontariuszy ze schroniska. Towarzyszyć im będą ich mieszkańcy – psy. Zarówno one, jak i wolontariusze będą mieli na sobie czerwone szaliki, także łatwo będzie rozpoznać ich wśród innych.
Mówi się, że w Wigilię zwierzęta przemawiają ludzkim głosem. Ciekawe, co zwierzęta za schronisk powiedziałyby nam?
 

Autor: Hanna Ostrowska

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00