KULTURA:

Seks grupowy jest dobry

“Seks grupowy czyli psychoterapia” to sztuka idealna na letni wieczór. Historia w nim opowiedziana jest banalna i dzięki temu taka dobra. Mamy więc psychoterapeutę, który chwilami nieporadnie próbuje poruszyć naszą wyobraźnię na temat seksu. I mamy też pacjenta, którego problem w sferze seksu może okazać się trudny do rozwiązania przez pana doktora. Tym bardziej, że szewc bez butów chodzi…

W spektaklu występują tylko dwaj aktorzy, ale to wystarczy, aby widownia dobrze się bawiła. Rolę psychoterapeuty zagrał Jacek Borkowski. Nic Wam to nie mówi? A kojarzycie doktora Rafalskiego z ,,Klanu”? No właśnie, to on. Niestety przez większość osób jest on łączony tylko z tą serialową rolą co według mnie jest dla niego po prostu krzywdzące. Swoją grą w ,,Seksie grupowym…” pokazał, że ma  spory talent i jest po prostu bardzo dobrym aktorem. Jako psychoterapeuta jest tak autentyczny, że gdyby nie teatr to można by zapisywać się do niego na spotkania. Od razu łapie kontakt z widownią, co przecież nie zawsze aktorom się udaje.

Drugi bohater tej sztuki to tzw. przeciętny mężczyzna w średnim wieku. Adam Marjański, który wciela się w tą postać na początku spektaklu znajduje się wśród widowni. Niby przypadkiem zostaje wybrany do udziału w pewnym eksperymencie, który psychoterapeuta chce przeprowadzić na oczach widzów. I który oczywiście dotyczy seksu. No i się zaczyna.

O scenografii nie ma co pisać, bo akurat w przypadku ,,Seksu grupowego…” nie ma ona większego znaczenia.  Tutaj ważny jest przebieg rozmowy pomiędzy psychoterapeutą a pacjentem. Rozmowy, której słucha się z rozbawieniem.

Na wielki plus zaliczyłbym fakt, że poprzez sposób odgrywania spektaklu do udziału w nim zostaje wciągnięta widownia. Nie ma szans, żebyście nie bawili się dobrze. Tym bardziej, gdy na krótką chwilę na scenie pojawi się wasza sąsiadka z fotela obok. Nie należy też zapominać o wodorostach, ale nie zdradzę więcej. Musicie pójść na spektakl.

Przedstawienie jest utrzymane w konwencji typowo kabaretowej. A na koniec mamy też piosenkę w wykonaniu Jacka Borkowskiego i Adama Marjańskiego. Jak to się mówi ,,dają radę” ze śpiewaniem, a słowa refrenu są łatwe do zapamiętania, więc każdy chętny może się przyłączyć.

Sztuka jest łatwa w odbiorze, przyjemnie się ją ogląda, a do tego gwarantuje dużo śmiechu. Spełnia swoją rolę. Czego chcieć więcej. Daję Wam słowo honoru, że sztuka Wam się spodoba.

Nie było ani chwili podczas tego przedstawienia, żeby cała widownia się nie śmiała. Całość jest oczywiście mocno nacechowana żartami i odniesieniami do seksu, nie ma jednak żadnej wulgarności. Wszystko wyważone i podane w dobrym tonie. I taką psychoterapię polecam każdemu.

Fabuła: 8,5/10
Gra aktorska: 8,5/10
Ocena końcowa: 8,5/10
 

Autor: Jakub Suszka

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00