KULTURA:ZIELONA GÓRA:

„Pralnia” w Lubuskim Teatrze. Jakimi „brudami” zajmą się bohaterowie sztuki? [Usłysz teatr]

Równo miesiąc pozostał do premiery nowego spektaklu w Lubuskim Teatrze. Reżyserią ponownie zajmie się Tadeusz Kuta, znany już widzom z realizacji komedii „Szczęściarze”. Teraz bierze na warsztat sztukę pt. „Pralnia”. Co będzie się w niej prało?

W spektaklu zagra Elżbieta Donimirska, Janusz Młyński i Ernest Nita. Dwójkę z trzech aktorów zapytaliśmy o treść i przesłanie sztuki.

Jakbyśmy zaczęli tłumaczyć znaczenie „Pralni”, zdradzilibyśmy clue całego przedsięwzięcia. W skrócie możemy powiedzieć, że jest to historia małżeństwa z „dorobkiem” życiowym. Główny związek z pralnią ma Ernest.Elżbieta Donimirska

„Pralnia” jest przedstawieniem zabawnym, ale i filozoficznym. Każdy powinien więc znaleźć refleksję dla siebie. Premiera – 27 lutego.

mat.prasowe

Obecnie praca w Lubuskim Teatrze skupia się głównie na próbach do spektakli. Oprócz „Pralni” w przygotowaniu jest „Droga do szczęścia”. Aktorzy przyznają, że po dłuższej przerwie od grania nie zawsze jest łatwo wykonywać swój zawód.

To jest ciężkie. Powiem na przykładzie „Pralni” – zaczęliśmy próby, nie używamy głosu już dosyć długo, tak jak normalnie go używamy. Po pierwszej próbie, kiedy trzeba było wejść na wyższe rejestry, reżyser stwierdził, że mamy nierozgrzane głosy. No tak, mamy nierozgrzane głosy, ponieważ przestajemy ich używać. Próbujemy do pustej widowni, nawet jak kończymy pewien etap pracy.Elżbieta Donimirska

– Kiedyś tworzyło się poezję do szuflady. A teraz zrobiło się tak, że tworzymy spektakle do szuflady – dodaje Janusz Młyński.

Więcej o działalności Lubuskiego Teatru w ostatnim czasie – w całej audycji „Usłysz teatr”.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00