KULTURA:

Dzień (bez) samochodu

Ruch na ulicy wcale nie był mniejszy od tego, który można spotkać na co dzień w Zielonej Górze. Jednak nie wszyscy robili zdziwioną minę, gdy zadawałam im pytania związane z Dniem bez Samochodu. Twierdzili, że z biegiem lat na naszych ulicach pojawia się coraz więcej aut, których spaliny niebezpiecznie zanieczyszczają powietrze i środowisko. Ciekawy pomysł zmniejszenia tego problemu zaproponowała uczennica Liceum Ogólnokształcącego nr 4 twierdząc, że na ulice wyjechać powinny samochody napędzane elektrycznie, co znacznie zmniejszyłoby emitowanie niezdrowych gazów do naszej atmosfery. Zielonogórzanie powoływali się również na inne kraje, w których codziennie ludzie żyją bardziej ekologicznie nie jeżdżąc do pracy autami, bo wybierają często metro lub pociąg. Było nawet kilka głosów, aby ustanowić takie dni jak ten dzisiejszy częściej, choćby raz w miesiącu, żeby rzeczywiście miały one jakiś zbawienny wpływ na otaczające nas środowisko.

Jestem za tym, aby takie dni naprawdę weszły w życie Polaków, jako coś całkiem naturalnego, bo jestem pewna, że takie “święta” pozytywnie wpływają na nasze zdrowie i życie. Mam nadzieję, że wkrótce dzień bez samochodu będzie obchodzony równie hucznie, jak Walentynki czy Dzień Kobiet.

Autor: Hanna Ostrowska

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00