Zastąpił go Josh Klinghoffer, wieloletni przyjaciel zarówno Johna, jak i całego zespołu. Muzycy byli z tego obrotu spraw bardzo zadowoleni, ale fani wciąż patrzyli na nowy nabytek Redhotów sceptycznym okiem. Twierdzili, że z nim, to już nie będzie ten sam zespół i… mieli rację! Album "I’m With You" jawi się jako coś, czego do tej pory nie było w dyskografii Amerykanów. Jest to płyta zdecydowanie inna, na której możemy znaleźć zdecydowanie więcej wpływów muzyki lat 80-tych, brzmień afrykańskich, czy nawet… popu. Inna nie musi jednak oznaczać gorsza, gdyż wciąż mamy tam sporo charakterystycznej dla zespołu przebojowości i radości z grania.
Warto też dodać, że podczas sesji nagraniowej, którą jak zwykle nadzorował Rick Rubin, powstało tyle materiału, by zapełnić aż dwie płyty. Czyżby na następczynię "I’m With You" nie trzeba było czekać aż tak długo jak w wypadku jej poprzedniczki "Stadium Arcadium"? Na pewno teraz fani będą czekać na koncerty Redhotów, którzy niebawem mają zawitać do Europy.
1. Monarchy Of Roses
2. Factory Of Faith
3. Brendan’s Death Song
4. Ethiopia
5. Annie Wants A Baby
6. Look Around
7. The Adventures Of Rain Dance Maggie
8. Did I Let You Know
9. Goodbye Hooray
10. Happiness Loves Company
11. Police Station
12. Even You Brutus?
13. Meet Me At The Corner
14. Dance, Dance, Dance
Autor: